Sobotnie przelotne deszcze oraz burza, która po południu przeszła nad miastem sprawiły, zepsuły inaugurację Street Food Festiwalu, który odbywał się w Strefie Piotrkowska 217. Najstarszy w Łodzi zlot food trucków, świecił właściwie pustkami. Klientów było jak na lekarstwo, a załogi restauracji na kółkach smętnym okiem patrzyły w zasnute chmurami niebo. Niestety - warunkiem powodzenia plenerowych imprez jest dobra pogoda, a tej w sobotę (22 maja) zabrakło.
Zupełnie inaczej sprawy miały się w niedzielę, która okazała się dniem o wiele bardziej pogodnym i zachęcającym do wyjścia z domów. Strefa Piotrkowska 217 odżyła, a kucharze z mobilnych restauracji mieli pełne ręce roboty przy szykowaniu i wydawaniu swoich smakołyków. W ofercie były klasyki kuchni street food: burgery, frytki, pizza, dalekowschodnie kanapki banh mi, chińskie pierożki, panini. Na słodko: churros i kołacze.
Wideo
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!