Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelanina w Sieradzu (ZOBACZ ZDJĘCIA)

Redakcja
Dwie osoby zginęły w strzelaninie w bloku w Sieradzu. Na miejscu pojawili się ratownicy, strażacy, a nawet antyterroryści.
Dwie osoby zginęły w strzelaninie w bloku w Sieradzu. Na miejscu pojawili się ratownicy, strażacy, a nawet antyterroryści. Paweł Gołąb
W poniedziałek rano emerytowany milicjant zastrzelił żonę, po czym strzelił sobie w skroń. Okazuje się, że mężczyzna, były milicjant, był dwukrotnie skazany za znęcanie się nad żoną.

Dopiero około 9:45 z bloku, w którym rozegrała się tragedia, pozwolono wyjść z mieszkań. Wcześniej policjanci nakazali im zamknąć się w domach i nie podchodzić do okien.

Tragedia rozegrała się w czteropiętrowym tzw. bloku policyjnym, w którym od lat 80-tych kwaterowano milicjantów wraz z rodzinami.

Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu na jednym z sieradzki osiedli. Interweniowali wezwani na miejsce policjanci. Także w ich stronę padły strzały. Na miejsce wezwano pomoc w tym jednostkę antyterrorystów z Łodzi wraz z negocjatorem oraz strażaków, którzy mieli pomóc wejść do zamkniętego mieszkania.

Kilka godzin wcześniej dyżurny sieradzkiej policji otrzymał zgłoszenie o awanturze domowej. Na miejsce wysłany został patrol. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, usłyszeli odgłosy wystrzałów. Próbowali interweniować, ale i w ich kierunku furiat skierował broń strzelając raz przez drzwi.

(Ad.), Paweł Gołąb, Dariusz Piekarczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki