Mieszkańcy miast i wsi utworzą własne oddziały, które mają bronić ich terytorium, a w czasie pokoju dbać o bezpieczeństwo i pomagać w sytuacjach kryzysowych. Ma powstać ponad 112-tysięczna armia strzelców, niezależnych od Ministerstwa Obrony Narodowej i od Wojska Polskiego, ale współpracujących z nimi. To założenia projektu utworzenia Strzeleckich Pododdziałów Obrony Narodowej (SPON) w całym kraju.
- Społeczeństwo dla społeczeństwa, sami dla siebie, właśnie tak będziemy budowali obronę narodową - zapewnia autor projektu insp. ZS Marcin Waszczuk, komendant główny Związku Strzeleckiego "Strzelec" Organizacji Społeczno-Wychowawczej. - Doskonałym przykładem jest tsunami w Stanach Zjednoczonych, gdzie po wyprowadzeniu ludności dochodziło do masowych grabieży. Kto obroni nasze domy w takiej sytuacji? Tam zadziałała gwardia narodowa, czyli społeczne wojsko. Obserwujemy to, co dzieje się na Wschodzie i nie zamierzamy czekać, aż u nas dojdzie do podobnych sytuacji.
Do otwarcia pierwszych w Łodzi Strzeleckich Pododdziałów Obrony Narodowej przygotowuje się Jednostka Strzelecka 4008 Łódź.
- Planujemy w listopadzie uruchomić zajęcia dla osób powyżej 26. roku życia. W oparciu o te osoby będziemy budować łódzki SPON - zaznacza st. sierż. Adam Jarosławski, dowódca jednostki.
Budowanie dodatkowej armii odbywa się legalnie przy współpracy z lokalnymi władzami, policją, strażą pożarną, miejską i graniczną. Choć SPONY-y powstaną na bazie działających w województwach Związków Strzeleckich "Strzelec", przynależeć będzie mógł do nich każdy mieszkaniec, który ukończył 18 lat. Z założenia w gminach ma być do dyspozycji 30 strzelców, zaś w powiatach powstanie stuosobowa kompania.
Jakie zadania ma lokalna armia?
Strzelcy w czasie pokoju będą m.in. przechodzić szkolenia, patrolować swoje miejscowości, pomagać podczas powodzi i przeciwdziałać patologiom. W czasie kryzysu i wojny do zadań strzelców dodatkowo należy wspieranie mieszkańców podczas klęsk, obrona mostów, elektrowni i ujęć wody pitnej. Strzelcy będą też walczyć na poziomie lekkiej piechoty.
Wyposażenie SPON-ów ma być ostatecznie współfinansowane z budżetu państwa. Strzelcy broń mogą zmagazynować w powiatach, tak jak robią to ochotnicze straże pożarne ze sprzętem gaśniczym. Lokalna armia będzie ubrana tak jak żołnierze Wojska Polskiego. Różnić ich będą jedynie obszycia na kołnierzu i rękawie.
- Naszym celem jest pozyskanie stałego finansowania z budżetu państwa, powołanie regularnej obrony narodowej na podłożu SPON i Ustawy o Obronie Narodowej, która będzie podstawą funkcjonowania SPON - dodaje Marcin Waszczuk.
Przykładem funkcjonowania SPON-u w gminie jest Jarosław, gdzie tamtejsza jednostka strzelecka została włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
Lokalne wojsko działa także w Świdniku. Planów utworzenia SPON-u nie ma Jednostka Strzelecka 1257 Łódź. - Działalność SPON-ów tak naprawdę niczym się nie różni od działalności każdej jednostki strzeleckiej, na bazie której są one tworzone. Zatem po co zmieniać coś, co już jest i działa, kiedy wystarczy jedynie podpiąć to pod struktury np. centrum zarządzania kryzysowego - przyznaje st. sierż. ZS Michał Soboń, dowódca jednostki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?