ROBUST wydał swoje oświadczenie w odpowiedzi na postulat Samorządu Studenckiego Politechniki Łódzkiej, który domaga się od władz miasta wycofania się z decyzji o poszerzeniu strefy płatnego parkowania o okolice kampusów PŁ. Z kolei 27 grudnia rada miejska podczas sesji budżetowej ma się zająć projektem Tomasza Treli z klubu SLD o rezygnacji z pobierania opłat za samochody zaparkowane przy budynkach wszystkich uczelni - publicznych i niepublicznych.
Olga Zuchora powołuje się na przykłady z zagranicy.
- "Na Uniwersytecie w Sztokholmie opłata roczna za parkowanie na jednym z kampusów wynosi 6250 SEK (prawie 3 tys. zł), dedykowane miejsce parkingowe aż 9000 SEK (ok. 4250 zł), a za godzinę studenci płacą 10 SEK (prawie 5 zł). Dla porównania opłata za parkowanie w centrum Sztokholmu wynosi 41 SEK za godzinę (prawie 20zł). Na Uniwersytecie w Edynburgu stawki za
miejsca parkingowe są zależne od tego czy dany student musi koniecznie dojeżdżać samochodem na uczelnię. Jeżeli tak, to uiszcza roczną opłatę parkingową w wysokości 167 funtów (ok. 860zł), a jeżeli nie, to płaci 4.56 funtów za dzień postoju (ok. 24zł)" - wylicza przewodnicząca ROBUST.
Zuchora zwraca uwagę, że studenci Wydziału Filologicznego UŁ, którego główny budynek przy ul. Kościuszki 65 od dawna znajduje się w strefie płatnego parkowania, decydują się na dojazd komunikacją miejską i "nikt nie podnosi awantur" przeciw 3 zł opłaty za godzinę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?