Jak przenosi się wirusa COVID-19?

Koronawirus przenosi się drogą kropelkową. Właśnie z tego powodu zalecane jest zasłanianie ust i nosa - by zapobiec rozprzestrzenianiu się aerozolu zawierającego chorobotwórcze cząsteczki. Superroznosiciele, zdaniem naukowców, nie muszą wcale kichać czy kaszleć na zdrowe osoby, by zarazić je chorobą. Wystarczy, że będą po prostu mówić lub oddychać.

Na łamach czasopisma "International Journal of Infectious Diseases" ukazał się artykuł Richarda Alberta Steina z Uniwersytetu w Princeton. Naukowiec ustalił, że zgodnie ze stosowaną w ekonomii zasadą Pareto (czyli 20/80), istnieje niewielki odsetek ludzi, którzy przenieśli wirusa SARS na dużą grupę osób. Według zasady Pareto to, czego jest mało, może pociągać za sobą większe skutki niż to, czego jest dużo. I choć jest to teoria ekonomiczna, to jednak, zdaniem Steina, ma ona również odzwierciedlenie w transmisji chorób zakaźnych. Nieliczni superroznosiciele nieświadomie nakręcają pandemię.

Cechy superroznosicieli COVID-19

Najnowsze badania dotyczące superroznosicieli COVID-19 pojawiły się w styczniu 2021 r. na łamach czasopisma naukowego amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk.

Badacze, na podstawie analizy wydychanych aerozoli wyodrębnili trzy czynniki, które odgrywają kluczową rolę w transmisji koronawirusa. Okazuje się, że wśród najbardziej "zakaźnych" pacjentów dominują konkretne cechy: są to osoby starsze, o wysokim wskaźniku masy ciała (BMI) oraz silnej infekcji COVID-19.

W sumie w badaniu udział wzięły 194 osoby oraz osiem małp różnych gatunków. Na tej podstawie udało się ocenić, że waga, wiek oraz przebieg choroby odgrywają kluczową rolę w transmisji koronawirusa.

Osoby młode, o prawidłowej masie ciała, u których zakażenie COVID-19 przebiega łagodnie, nie stanowią poważnego zagrożenia epidemicznego. Nie znaczy to jednak, że nie zarażają one wcale. Jest jednak mniejsze prawdopodobieństwo tego, że przekażą chorobę kilkudziesięciu osobom.