Suszę 2020 zapowiada wiosna bez deszczu.

Tak sucho w kwietniu nie było od dawna. Jacek Otulak ze Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej w Białej Rawskiej przyznaje, że sytuacja jest tragiczna.

- W powiecie od miesiąca nic nie padało - mówi Jacek Otulak. - Teraz jest czas na prace przy sadzeniu drzew. Sadownicy mają jeszcze dwa tygodnie. Ale jak te sadzonki się przyjmą, jeśli zamiast ziemi jest popiół? - pyta. Są też problemy z nawożeniem, bo bez deszczu nawóz nie wsiąka w glebę.

Zdaniem Jacka Otulaka, poradzą sobie bardziej zamożni sadownicy, którzy stosują intensywne nawadnianie. - Pozostali będą mieć kłopoty - ocenia.

Także Zdzisław Cyganiak, wieloletni obserwator przyrody z Wartkowic jest załamany. Uważa, że takiej suszy, jak w tym roku, nie było od czasu II wojny światowej. Susza będzie dużo gorsza niż rok i dwa lata temu. Na dodatek sytuacja będzie się pogarszać. - Będą schły nawet sosny i świerki w lasach - zapowiada.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>

W ubiegłym roku w Łodzi zamiast 570 mm deszczu spadło tylko 388 mm. Bezśnieżna zima tylko pogłębiła ten stan. Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przełom 2019 i 2020 roku był najcieplejszy od początku prowadzenia pomiarów hydrologicznych w Polsce. W wielu miejscach niemal nie było śniegu, który topniejąc nawadniał glebę na wiosnę.

Widać tego skutki na mapach monitoringu suszy IMGW. W ciągu ostatniego miesiąca drastycznie spadł. Najgorzej jest na południu regionu, w powiatach radomszczańskim, wieluńskim i pajęczańskim, gdzie wilgotność warstwy 7-38 cm zbliża się do 20 proc.

>>>>

- Teraz mamy wysokie temperatury, bezchmurne niebo, mroźne noce i wiatry. To jeszcze bardziej wysusza glebę - wyjaśnia Zdzisław Cyganiak.

To oznacza, że rośliny potrzebujące wody na początku wegetacji nie wzrosną. Można spodziewać się wzrostu cen, zwłaszcza że takich dostawców owoców i warzyw, jak Włochy czy Hiszpania nęka epidemia.