Upalne dni spowodowały największe spustoszenie w rolnictwie. Susza dotknęła także województwo łódzkie. Z danych Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa - Państwowego Instytutu Badawczego, który na zlecenie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi monitoruje tereny suszy alarmuje, że od 21 kwietnia do 20 czerwca największe zagrożenie suszą rolniczą występowało wśród upraw zbóż jarych. Suszę w tych uprawach odnotowano w 549 gminach, czyli w co piątej polskiej gminie.
W regionie łódzkim na 177 gmin odnotowano zagrożenie suszą upraw zbóż jarych w 101 gminach. Aż 60 gmin jest zagrożonych suszą w uprawach zbóż ozimych. Susza w regionie dotknęła też krzewów owocowych, truskawek, rzepaku, rzepiku i roślin strączkowych.
Narzekali też łódzcy radni, którzy musieli obradować 13 godzin w nagrzanej sali bez klimatyzacji. W urzędzie zabrakło dla nich wody. Dobre wieści płyną z Bełchatowa, bo elektrownia zaopatrująca w prąd 22 proc. kraju pracuje bez problemów.