To jeden z kluczowych świadków, bowiem jest on ojcem Pawła S., czyli właściwego dłużnika, którego „ścigał” komornik, a także teściem Radosława Zaremby, któremu komornik zajął traktor. Z relacji 64-latka wynikało, że nie było go w domu w momencie, gdy zjawił się asesor ze swoją ekipą i lawetą do przewozu ciężkich pojazdów. Jednak szybko zjawił się na podwórku, bowiem żona wezwała go telefonicznie informując o awanturze.
Przyjechałem na wezwanie mojej żony, która była cała roztrzęsiona tą sytuacją. Także zięć Zaremba przyjechał na wezwanie, gdyż w chwili przybycia komornika nie było go w domu. Próbowaliśmy wyjaśnić asesorowi, że ciągnik, który chce zająć, nie należy do dłużnika. Zaremba pokazał nawet fakturę zakupu ciągnika oraz prosił komornika, aby okleił ciągnik i zostawił go pod nadzorem na podwórku. Padały też inne propozycje, ale żadna z nich nie została przyjęta przez komornika – zeznał Tadeusz S.
Z jego relacji wynikało, że syn i zięć mieszkali po sąsiedzku na osobnych posesjach przedzielonych niewielkim płotem. Świadek zeznał, że najpierw rozmowy z oskarżonym były prowadzone na podwórku, po czym wszyscy przeszli do domu dłużnika – Pawła S.
Tadeusz S. nie ukrywał, że wiele emocji i kontrowersji wzbudziła wycena traktora dokonana przez asesora, który uznał, że jest on warty około 40 tys. zł, co wzbudziło śmiech. A to dlatego, że traktor miał być warty znacznie więcej. Jego właściciel utrzymywał, że chodzi o kwotę rzędu 100 tys. zł.
Do pamiętnego zajęcia ciągnika belarus przez asesora doszło w końcu 2014 roku w Kulanach (powiat mławski). Oskarżony nie przyznaje się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?