Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świąteczne rośliny

Andrzej Gębarowski
Dawniej w czasie świąt najpopularniejsze były rodzime gatunki świątecznych drzewek: świerki pospolite lub jodły. Obecnie są to głównie obce gatunki pochodzące ze specjalnych upraw, zaś obok tradycyjnych „choinek" powodzenie zyskują inne, mniejsze rośliny ozdobne, także będące symbolem świąt i zapewniające świąteczny wystrój i taką atmosferę.

W roli choinki

Najbardziej popularny w roli świątecznej choinki jest świerk kłujący, pochodzący z Gór Skalistych w Ameryce Północnej. Występuje w wielu barwnych odmianach, od ciemnozielonej, poprzez różne odcienie szarości i srebra, aż po intensywnie szaroniebieską. Jego igły są bardzo kłujące, ale przez dłuższy czas zachowują świeży wygląd i opadają bardzo powoli. Jest to gatunek od dawna w Polsce znany jako „świerk srebrny".

Jodła kaukaska to najładniejsza z jodeł oferowanych w sprzedaży. Jej igły są z wierzchu ciemnozielone i błyszczące, w dotyku miękkie. Drzewko ma regularny kształt korony, dlatego właśnie ta jodła dla wielu osób stała się symbolem choinki świątecznej, choć rzadko wiedzą o jej pochodzeniu. Jest jednak wrażliwa na silne mrozy i susze, toteż przeniesiona po świętach do ogrodu, zazwyczaj obumiera. Niekiedy udaje się ją zahartować na tyle, że dożywa wiosny i wtedy ma szansę się zakorzenić i cieszyć nas długie lata, o ile będzie starannie pielęgnowana.

Jodła kalifornijska, rzadko spotykana w przedświątecznej ofercie, ma wyraźnie dłuższe i szersze igły od innych gatunków jodeł, zazwyczaj o barwie niebieskawej lub szarawej. Gałęzie są ułożone poziomo, w regularnych odstępach. Posadzona w ogrodzie, doskonale znosi susze i mrozy, nie lubi jednak nadmiaru wilgoci.

Symbol szczęścia

Jemioła jest rośliną pasożytniczą - występuje w postaci kulistych narośli na konarach drzew żywicieli, wyraźnie odróżniając się od otaczającego ją listowia drobnymi, wiecznie zielonymi listkami i białymi jagodami.

Pasożyt to brzmi groźnie, ale jemioła nie jest szczególnie szkodliwa dla swoich żywicieli, gdyż pobiera od nich tylko wodę z solami mineralnymi. Jej nasiona przenoszone są z drzewa na drzewo przez ptaki, zwłaszcza przez jemiołuszki, które w zimie żarłocznie pochłaniają jej jagody.

Jemioła już od najdawniejszych czasów uważana była za roślinę wyróżnioną przez bóstwa. Starożytni Rzymianie dawali swym zmarłym gałązkę jemioły, która miała im zapewnić dobre przyjęcie w zaświatach. Druidzi cenili jemioły rosnące na dębach. Do dziś uważana jest powszechnie za symbol szczęścia i bogactwa.

Ostrokrzewy

W Wielkiej Brytanii i Ameryce te zimozielone krzewy stały się symbolem nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, gałązkami ostrokrzewów ozdabia się domy i wnętrza. W Polsce też się powoli przyjmują w ogrodach, przede wszystkim z powodu swojej elegancji - lśniąca zieleń ich liści o pięknych kształtach i jaskrawe jagody robią wrażenie szczególnie zimą, gdy przyprószone są śniegiem.

Najpopularniejszym w krajach anglosaskich gatunkiem ostrokrzewu jest pochodzący z basenu Morza Śródziemnego ostrokrzew kolczasty o owalnych liściach z ostrymi kolcami po brzegach. Wiele jego odmian ma pstre lub biało obrzeżone liście, czasami bez kolców. W Polsce można uprawiać odporne na mróz odmiany Alaska oraz J.C. van Tol.

Najlepiej udaje się w Polsce mieszańcowy ostrokrzew Meservy o kolczastych liściach z niebieskawym połyskiem. Po 15 latach krzew ten osiąga wysokość 2-3 metrów i przyjmuje piramidalny lub półkulisty kształt. Ma czerwone owoce, choć u odmiany Golden Girl zabarwiają się one na żółto. Za najbardziej wytrzymałe na mróz uważa się odmiany Blue Princess, Heckenstar i Winterglanz. Inne popularne odmiany to Blue Angel, zaś Blue Prince i Blue Boy to odmiany męskie, pozbawione owoców. Warto je jednak posadzić obok odmian żeńskich, aby te drugie obficie owocowały.

Wszystkie ostrokrzewy dobrze rosną na zacisznym stanowisku, w półcieniu. Na zimę warto je osłonić agrowłókniną.
Gwiazda betlejemska

Ta pochodząca z Meksyku roślina doniczkowa dołączyła do znanych od dawna w Europie symboli świąt Bożego Narodzenia - choinki, ostrokrzewu i jemioły. Poinsecja, zwana też gwiazdą betlejemską, jest kuzynką wilczomleczy, która to rodzina ma i w Polsce swoich przedstawicieli. Wszystkie gatunki należące do tego rodzaju mają niewielkie i skromne kwiaty, ale u wielu są one otoczone jaskrawo ubarwionymi, efektownymi liśćmi, zwanymi przykwiatkami.

Nazwa „poinsecja" pochodzi od nazwiska Joela Poinsettego, ambasadora USA w Meksyku, z zamiłowania botanika. Jemu właśnie zawdzięczamy odkrycie przyszłej gwiazdy betlejemskiej, co nastąpiło w 1834 roku. Sto lat później poinsecja trafiła do Europy.

W warunkach naturalnych poinsecje są krzewami dochodzącymi do 3 metrów. Hodowcy nazywają je roślinami krótkiego dnia i bardzo za to cenią, bo skracając sztucznie dzień przez zasłanianie szklarni czarnymi osłonami, mogą w pewnych granicach sterować terminem kwitnienia. W szklarni poinsecje uprawia się w temperaturze około 20 stopni C. Od połowy października aż przez czternaście godzin dziennie trzymane są w zupełnej ciemności. Wilgotność powietrza, niezbędna do zawiązywania się pąków i rozwoju liści, wynosi wtedy prawie 70 procent. W grudniu zaczynają wybarwiać się przykwiatki i rośliny gotowe są do sprzedaży. Aby nie były zbyt okazałe, stosuje się tzw. retardy, czyli środki powodujące skarlenie roślin. Rezultatem są nie tylko mniejsze rozmiary, ale i bardziej zwarta budowa.

Poinsecji szkodzi temperatura poniżej 15 stopni C. Jeśli więc kupujemy ją w mroźny dzień, to tylko pod warunkiem, że szybko trafi do ogrzanego samochodu, ale i tak poprośmy sprzedawcę o dokładne opatulenie rośliny papierem lub folią. Po przewiezieniu do domu trzeba ją początkowo postawić w chłodniejszym miejscu, np. na parapecie okiennym, aby oszczędzić jej szoku termicznego. Dopiero po kilku dniach można ją przenieść w głąb pokoju, ale niezbyt daleko od okna, bo nasza gwiazda jest światłolubna. Jeżeli mimo wszystko mróz dał się poinsecji we znaki, poznamy to po szybko żółknących i opadających liściach.

Poinsecje nie lubią zimnych przeciągów, a także suchego powietrza połączonego z wysoką temperaturą, a więc nie odpowiada im mikroklimat panujący w większości mieszkań blokowych. Ogałacają się wtedy z dolnych liści. Można temu zaradzić, rozstawiając pojemniki z wodą nawilżającą powietrze. Ziemia w doniczce powinna być lekko wilgotna - podlewajmy ją małymi porcjami, ale w miarę często.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki