Świetny Zbigniew Bródka. To słowo wytrych w łyżwiarstwie szybkim. Zdjęcia

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Fot. Rafał Oleksiewicz
Z jednym medalem kończą pierwszy weekend Pucharu Świata w Tomaszowie Mazowieckim polscy łyżwiarze szybcy. W sobotę Zbigniew Bródka zajął trzecie miejsce w wyścigu ze startu masowego, a w niedzielę, która była ostatnim dniem zawodów, najlepsze lokaty wywalczyli startujący w elicie Natalia Czerwonka i Piotr Michalski.

– Bródka to słowo wytrych w łyżwiarstwie szybkim, ogromny sukces jego samego i łyżwiarstwa szybkiego. Dał wspaniałe emocje kibicom na trybunach, jak i przed telewizorami. Zrobił wspaniałą rzecz, tak jak zapowiadał, wrócił z przytupem – mówił prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Rafał Tataruch.
W grupie A ostatniego dnia zawodów Polacy wystartowali w biegach na 1500 metrów kobiet i 500 metrów mężczyzn. W tym pierwszym trzynastą lokatę zajęła Natalia Czerwonka, a trzy pozycje niżej uplasowała się Karolina Bosiek.
– Chciałabym, żeby to było najniższe z możliwych miejsc, jakie osiągnę w tym sezonie, bo zeszły sezon był bardzo udany i straty do podium miałam minimalne. Lepiej, żeby początek był ciężki, a potem udana końcówka. Na pewno to nie jest moja forma sportowa ani szczyt możliwości, więc będę się rozkręcać. Kontuzja, którą miałam przed mistrzostwami Polski, troszkę pokrzyżowała mi plany i mocno trenuję każdego dnia – mówiła Czerwonka.
Z kolei w rywalizacji na 500 metrów mężczyzn również na trzynastej pozycji uplasował się Piotr Michalski. Gorzej powiodło się Damianowi Żurkowi, który w piątek zajął drugie miejsce w grupie B i awansował do elity, ale w niedzielę zajął w niej przedostatnią lokatę.
– Dzisiaj było troszeczkę wolniej, ale bieg zdecydowanie gorszy, więc ten czas i tak jest dobry. Tym bardziej, że rano był jeszcze start na tysiąc metrów, który strasznie dał nam w kość. Celowałem w czas szybszy mniej więcej o jedną dziesiątą sekundy, bo to by mi dało dużo miejsc w górę. Najważniejsze jest, żeby zostać w tej grupie A, ścigać się z najszybszymi i zbierać dużo punktów – komentował Michalski.
Ostatnim startem biało-czerwonych był występ w finale biegu ze startu masowego Karoliny Bosiek. Tomaszowianka mocno walczyła, długo prowadziła grupę pościgową goniącą uciekające zawodniczki, ale w końcówce zabrakło jej sił i finiszowała na czternastej pozycji.
– Na razie tej formy jeszcze nie czuję, ale mam nadzieję, że ze startu na start będzie coraz lepiej i mam nadzieję, że stopniowo będę przesuwać się do przodu – mówiła Bosiek.
Wcześniej biało-czerwoni dobrze zaprezentowali się w rywalizacji w grupach B – Marek Kania był drugi na 500 metrów, Damian Żurek czwarty, a Piotr Michalski szósty na tysiąc metrów. Z kolei w rywalizacji drużyn Polacy w składzie Marcin Bachanek, Artur Janicki i Szymon Palka przegrali tylko z Amerykanami i zajęli drugie miejsce.
Polscy zawodnicy mogą być zadowoleni ze startu w pierwszym weekendzie Pucharu Świata. Przede wszystkim po raz pierwszy od 2017 roku polski zawodnik stanął na podium Pucharu Świata, ale z bardzo dobrej strony pokazali się także sprinterzy – Kaja Ziomek zajęła piąte miejsce na 500 metrów, w połowie stawki na 500 i 1000 metrów uplasowała się też Andżelika Wójcik, a Michalski, podobnie zresztą, jak wcześniej Wójcik, wygrali rywalizację w grupie B.
– Zbyszek pokazał klasę, pokazał, że jest starym lisem brzydko mówiąc i potrafi się odnaleźć na zawodach. Mam nadzieję, że to utrzyma i pokażę swoją mistrzowską klasę mistrzowską klasę na kolejnych zawodach. Ja bardziej mogę mówić o sprinterach i myślę, że prawie wszyscy mogą być zadowoleni. Szkoda, że Artur Nogal w ostatniej chwili złapał kontuzję, ale znając go wiem, że to jest twardy gość i nic go nie złamie – mówił Michalski.
Natalia Czerwonka zwraca uwagę, że zawody w Tomaszowie Mazowieckim były dopiero pierwszymi w tym sezonie i wielu zawodników jeszcze pracuje nad formą. – Każdy z innego pułapu zaczyna ten sezon. Możemy zobaczyć, jak Holendrzy, którzy tak niesamowicie prezentowali się jeszcze niecałe dziesięć dni temu tutaj są przytłoczeni, tak samo mistrzowie olimpijscy – dodała Czerwonka.
– W pewnym sensie to jest straszne teraz tak szybko jeździć. Oczywiście trochę żartuję, bo fajnie jest mocno otworzyć sezon. Mam nadzieję, że to nie jest nasz season best i że się rozkręcamy. Przed nami szybsze tory na wysokości i mam nadzieję, że tam będzie nasz szczyt formy – mówił Michalski.
Polscy panczeniści podkreślali, że powrót do normalnej formuły rozgrywania Pucharu Świata i przede wszystkim możliwość występu przed polskimi kibicami, była dla nich wielką sprawą. Impreza, w której udział wzięła cała światowa czołówka została dofinansowana ze środków budżetu państwa w wysokości trzystu tysięcy złotych. Partnerem zawodów była PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. Z kolei w ubiegłym roku, ze względu na pandemię COVID-19, cały międzynarodowy sezon odbył się w tzw. bańce w Heerenveen, oczywiście przy zamkniętych trybunach.
– Każdy z nas by chciał, tak jak wczoraj Zbigniew, znaleźć się na podium i zaprezentować się najlepiej przed własną publicznością. Ja się dzisiaj niezmiernie ucieszyłam, że zobaczyłam osoby ze swojego miasta, bliskich, przyjaciół i rodzinę. Wielkie pokłony i cieszę się, że jesteście z nami. Arena Lodowa to na pewno jest mój drugi dom – mówiła Czerwonka.
– Na pewno kibice unoszą nas na duchu, to jest dla nas wielkie wsparcie, zwłaszcza tutaj, bo w Arenie Lodowej jesteśmy w domu. Dla mnie, jako tomaszowianki, to tym bardziej ważne – dodała Bosiek.
Prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Rafał Tataruch był bardzo zadowolony z organizacji zawodów, w których wystąpiło kilkuset zawodników z 35 krajów. – Wszystko dobrze wyszło pomimo dużych obostrzeń covidowych i to była ogromna praca całego komitetu organizacyjnego. Na pewno było warto, bo patrzymy na wyniki, a te są bardzo dobre, bo wiele zawodniczek i zawodników zrobiło życiówki, czyli dobrze przygotowany był tor lodowy. Miejmy nadzieję, że kolejne tego typu imprezy będą również w Polsce – mówił Tataruch.
Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w przyszły weekend w norweskim Stavanger, a później łyżwiarze przeniosą się za ocean, by rywalizować o punkty w amerykańskim Salt Lake City i kanadyjskim Calgary. Finał Pucharu Świata zaplanowano na marzec w holenderskim Heerenveen.
Puchar Świata w łyżwiarstwie szybkim, dzień 2
Kobiety
1500 metrów
Grupa A
1. Miho Takagi (Japonia) 1:56.000
2. Brittany Bowe (Stany Zjednoczone) 1:56.606
3. Nadezhda Morozova (Kazachstan) 1:56.925
13. Natalia Czerwonka (Polska) 1:59.571
16. Karolina Bosiek (Polska) 2:00.240
Grupa B
1. Isabelle Weidemann (Kanada) 1:59.467
2. Yekaterina Aydova (Kazachstan) 1:59.590
3. Nikola Zdráhalova (Czechy) 2:00.218
22. Olga Kaczmarek (Polska) 2:05.936
Bieg ze startu masowego
1. Irene Schouten (Holandia) 8:25.210
2. Ivanie Blondin (Kanada) 8:25.490
3. Francesca Lollobrigida (Włochy) 8:25.650
14. Karolina Bosiek (Polska) 8:32.550
Mężczyźni
500 metrów
Grupa A
1. Tatsuya Shinhama (Japonia) 34.699
2. Laurent Dubreuil (Kanada) 34.734
3. Wataru Morishige (Japonia) 34.746
13. Piotr Michalski (Polska) 35.029
19. Damian Żurek (Polska) 35.285
Grupa B
1. Min Kyu Cha (Korea Południowa) 34.957
2. Marek Kania (Polska) 35.076 PB
3. An Liu (Chiny) 35.084
19. Artur Nogal (Polska) 35.909
28. Sebastian Kłosiński (Polska) 36.294
1000 metrów
Grupa A
1. Hein Otterspeer (Holandia) 1:08.676
2. Thomas Krol (Holandia) 1:08.699
3. Kjeld Nuis (Holandia) 1:08.836
Grupa B
1. Min Kyu Cha (Korea Południowa) 1:09.386
2. Cornelius Kersten (Wielka Brytania) 1:09.503
3. Taiyo Nonomura (Japonia) 1:09.709
4. Damian Żurek (Polska) 1:09.788 PB
6. Piotr Michalski (Polska) 1:10.031
10. Marek Kania (Polska) 1:10.608
22. Zbigniew Bródka (Polska) 1:11.492
Bieg drużynowy
Grupa A
1. Holandia 3:44.567
2. Kanada 3:45.763
3. Japonia 3:45.817
Grupa B
1. Stany Zjednoczone 3:45.473
2. Polska (Marcin Bachanek, Artur Janicki, Szymon Palka) 3:50.087
3. Dania 3:52.862

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

MKOL dopuszcza Rosjan do startów, są jednak warunki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie