Jeśli już, niech będzie, ale na boisku. Derby nakręcały cały sportowy świat w Łodzi i nie tylko. Trzeba zrobić wszystko, by znów ta derbowa marka Łodzi elektryzowała cały piłkarski kraj. Meczów ŁKS - Widzew zazdrościli nam wszycy w Polsce.
Legendami obrosły pierwsze mecze, gdy Jan Tomaszewski stając do obrony karnego Tadeusza Błachny, podjął zakład, że jedenastkę obroni. Podszedł do Błachny i coś szepnął mu na ucho, co widziała 40-tysięczna publiczność. Tak, tak, tylu wtedy widzów gromadziło się na trybunach stadionu przy al. Unii. Teraz szczycimy się, że budujemy obiekty około 10-tysięczne.
Były też derby, gdy jedna łódzka drużyna stawała do tego meczu jako lider ekstraklasy, a druga jako wicelider. Albo liderem był Widzew, albo ŁKS, nieważne, bo nie o to chodzi. Wtedy pół Europy transmitowało tak wielki mecz. W obu drużynach grało przynajmniej kilku lub więcej reprezentantów Polski.
Popularne wtedy było ustalanie jedenastki Łodzi, czyli ustalanie składu łódzkiej reprezentacji. Mieliśmy wybitnych graczy na każdej pozycji. Co powiecie Państwo na taką drużynę o nazwie ŁKS Widzew FC: Jan Tomaszewski (Józef Młynarczyk) - Marek Dziuba, Tomasz Łapiński, Władysław Żmuda, Roman Wójcicki, Tomasz Wieszczycki, Zbigniew Boniek, Stanisław Terlecki, Włodzimierz Smolarek, Marek Citko. Jedenaste miejsce zostawiamy puste, jak na wigilii, zapraszamy do głosowania, kto w tej drużynie jeszcze powinien się znaleźć.
Każdy łodzianin był dumny, że ma w swoim mieście takich zawodników. Legię i Polonię, Wisłę i Cracovię nakrywaliśmy czapką. Jeśli derby, to tylko w Łodzi. Kadra też była oparta o piłkarzy ŁKS i Widzewa.
Trenerów też mieliśmy wybitnych. Pawła Janasa, który później objął kadrę, Franciszka Smudę, który później prowadził narodową drużynę podczas Euro 2012. W Łodzi wyrośli tacy trenerzy jak: Leszek Jezierski, Wojciech Łazarek, Paweł Kowalski. Łódź była piłkarską stolicą Polski.
Do Łodzi chętnie przyjeżdżali wybitni piłkarze Legii, jak Maciej Szczęsny i Radosław Michalski, bo i ch Legia przegrywała, a łódzki Widzew walczył o Ligę Mistrzów. I ją wywalczył. Graliśmy z Borussią Dortmund, Atletico Madryt i Steauą Bukareszt.
A dziś? Jeden klub przegrywa awans z Radomiakiem. I nie jest to awans do Ligi Mistrzów. Drugi nasz klub jest spadkowiczem i to nie z Ligi Europejskiej, tylko z ligi otwockiej. Czemu tak jest? Czy piłka nożna w Łodzi musi się skończyć tak jak nasz przemysł włókienniczy? Czy nie ma w Łodzi kogoś, kto tak jak ja uzna, że derby u nas są niezbędne! Kiedy obejrzymy w ekstraklasie mecz ŁKS - Widzew?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
