Proces w Łodzi: przenieść synagogę
Oskarżeni to 74-letnia kobieta i 72-letni mężczyzna. Oboje są emerytami. Nie przyznali się do winy. Podkreślali, że synagoga jest w gestii gminy żydowskiej, a oni nawet kluczy do świątyni nie mają, w której od wielu lat nikt się nie modli. Ich zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby przeniesienie synagogi na teren gminy żydowskiej przy ulicy Pomorskiej 18. W praktyce wyglądałoby to tak, że świątynia stojąca w podwórku posesji z kamienicą i oficynami zostałaby rozebrana, zaś jej replika powstałaby przy ulicy Pomorskiej 18.
Oskarżeni narzekali też na wycieczki z turystami chcącym obejrzeć synagogę, przez co autokary blokowały wjazd do posesji i trzeba było wzywać policję. Ponadto nie ukrywali, że są zbulwersowani sytuacją, gdy nie czują się winni, a zostali oskarżeni i grozi im więzienie.
O synagodze informowaliśmy na bieżąco
Przeczytaj nasz wcześniejszy tekst o synagodze, gdy jej właściciel nie wpuścił konserwatora zabytków
Proces w Łodzi: synagoga już w rejestrze
- Nasze relacje z gminą żydowską w Łodzi były poprawne. Nie braliśmy od niej pieniędzy za użytkowanie synagogi w imię dobrych stosunków polsko – żydowskich, aby nie krzyczeli na nas, że jesteśmy antysemitami. W zamian spodziewaliśmy się, że gmina żydowska będzie dbała o synagogę i ją remontowała, ale tak się nie stało – oznajmił oskarżony 72-latek
Jako świadek zeznawał Piotr Ugorowicz, główny specjalista w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Łodzi, który poinformował, że 12 kwietnia tego roku synagoga została wpisana do rejestru zabytków (do tej pory była w ewidencji) i że jej stan techniczny między 2016 o 2022 rokiem, kiedy dokonywał na miejscu oględzin, znacznie się pogorszył.
Proces w Łodzi: nie dbali o synagogę
Prokuratura zarzuca oskarżonym, że jako współwłaściciele synagogi nie dopełnili obowiązku utrzymania obiektu w należytym stanie technicznym i estetycznym zgodnie z przepisami prawa budowlanego. W ten sposób dopuścili do nadmiernego pogorszenia właściwości użytkowych i sprawności technicznej w zakresie bezpieczeństwa konstrukcji i możliwości właściwego utrzymania stanu technicznego obiektu. Oskarżonym grozi do roku więzienia lub do dwóch lat ograniczenia wolności bądź kara grzywny.
Chodzi o mającą wartość artystyczną i historyczną synagogę zbudowaną na początku XX wieku przez rodzinę Reicherów. Było o niej głośno m.in. wiosną 1998 roku, kiedy odwiedził ją prezydent Czech Vaclav Havel. Niestety, potem było coraz gorzej i dziś ten cenny obiekt wymaga gruntownego remontu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?