Rower prawdopodobnie będzie miał podobne funkcje jak do tej pory, tzn. będzie systemem trzeciej generacji, wpinanym w stacje. Mogą też pojawić się w nim rowery trójkołowe dla seniorów i tandemy.
Przetarg ma być ogłoszony jeszcze w tym półroczu i ruszyć wiosną przyszłego roku. Jednak Uruchomienie ŁRP w 2016 roku wymagało aż trzech lat przygotowań. Nie udało się bowiem rozstrzygnąć aż trzech przetargów, m.in. z powodu batalii prawnych między oferentami. Bartosz Domaszewicz jest jednak przekonany, że tym razem proces wyłonienia operatora przebiegnie szybciej.
- Rynek się ustabilizował, będziemy też korzystali z naszych wcześniejszych doświadczeń, nie musimy od początku konsruować warunków zamówienia - mówi radny.
Ale czy nowy system będzie kompatybilny z systemem Rowerowe Łódzkie?
Wiele zależy od tego, czy uda się je w tym sezonie połączyć. - Jeśli się nie uda, będziemy szukać rozwiązania - mówi Domaszewicz.
Jak połączyć różne systemy
Od maja oba systemy mają być częściowo zintegrowane. Po rejestracji w jednym systemie zyskamy dostęp do obu.
- W ramach jednego konta użytkownik będzie mógł wypożyczyć jeden albo drugi rower - wyjaśnia Magdalena Kamińska, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego. - Trudniej będzie dopasować systemy tak, żeby można było rower z jednego systemu zostawić w stacji drugiego - przyznaje.
Trwają rozmowy, ale pełna integracja byłaby trudna i kosztowna. Oba systemy mają zupełnie różne blokady. Pojazdy RŁ mają na kołach obręcze, zaś rowery ŁRP - bolce, które trzeba wstawiać do stojaków. Ujednolicenie systemów wiązałoby się z całkowitą wymianą pojazdów, a to pociągnęłoby za sobą ogromne koszty. Na dodatek RŁ ma dofinansowanie unijne i jego funkcje można zmieniać w niewielkim tylko zakresie.