Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczepienia kasjerek i sprzedawców w sklepach są teraz bardzo potrzebne. Zakupy stały się ryzykowne przez brytyjską mutację koronawirusa

OPRAC.:
Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Dariusz Matyjaszczyk
Dariusz Matyjaszczyk
Brytyjska mutacja koronawirusa jest bardziej zaraźliwa od swojej poprzedniczki. Naprawdę niewiele potrzeba, aby się zarazić. Wyraźnie widać to po rekordowych dziennych statystykach zakażeń. Co gorsze, coraz więcej zakażonych przechodzi COVID gorzej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Ministerstwo zdrowia ustaliło, że do połowy zakażeń dochodzi w zakładach pracy. A co ze sklepami i sprzedawcami? CZYTAJ DALEJ >>>>>...
Brytyjska mutacja koronawirusa jest bardziej zaraźliwa od swojej poprzedniczki. Naprawdę niewiele potrzeba, aby się zarazić. Wyraźnie widać to po rekordowych dziennych statystykach zakażeń. Co gorsze, coraz więcej zakażonych przechodzi COVID gorzej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Ministerstwo zdrowia ustaliło, że do połowy zakażeń dochodzi w zakładach pracy. A co ze sklepami i sprzedawcami? CZYTAJ DALEJ >>>>>... Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Brytyjska mutacja koronawirusa jest bardziej zaraźliwa od swojej poprzedniczki. Naprawdę niewiele potrzeba, aby się zarazić. Wyraźnie widać to po rekordowych dziennych statystykach zakażeń. Co gorsze, coraz więcej zakażonych przechodzi COVID gorzej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Ministerstwo zdrowia ustaliło, że do połowy zakażeń dochodzi w zakładach pracy. A co ze sklepami i sprzedawcami?

Nie wszyscy mamy możliwość przejść na pracę zdalną, o co apelował minister zdrowia. Na pewno nie mogą tego zrobić pracownicy zatrudnieni w przemyśle oraz handlowcy.

KASJER MOŻE ZOSTAĆ ZAKAŻONY, ALE MOŻE TEŻ ZARAŻAĆ INNYCH

- W najtrudniejszej sytuacji nie są dziś nauczyciele i wykładowcy, którzy już zostali zaszczepieni, a w przytłaczającej większości pracują zdalnie, lecz pracownicy handlu, zwłaszcza ci przy kasach i ladach sklepowych – mówi Alfred Bujara, szef handlowej "Solidarności".

Działacze handlowej „Solidarności” w liście wysłanym do rządu zwracają uwagę, że nauczyciele szkół podstawowych, średnich i wyższych zostali zaszczepieni w pierwszej kolejności, choć większość z nich w ostatnich miesiącach nie miała kontaktu z uczniami i studentami, bo od początku roku szkolnego i akademickiego (podobnie jak w roku poprzednim) pracuje zdalnie. Teraz do pracy w domach wrócili także nauczyciele pierwszych klas podstawówki.

Pracownicy handlu od ponad roku narażają swoje zdrowie i życie, by Polacy mogli kupić wszystkie potrzebne im towary. Są w sklepach w bezpośrednim kontakcie z setkami, a czasem wręcz tysiącami klientów.

We wszystkich sklepach już podczas pierwszej fali pandemii wprowadzono liczne zabezpieczenia mające zahamować lub utrudnić transmisję koronawirusa, jak dystansowanie, ograniczenie liczby klientów w sklepie, obowiązkowa dezynfekcja, używanie rękawic ochronnych, bezwzględny nakaz noszenia maseczek czy oddzielenie personelu od klientów specjalnymi ściankami z pleksi.

To wystarczało podczas pierwszej i drugiej fali pandemii. Teraz może być jednak inaczej. Brytyjska odmiana wirusa jest zdecydowanie bardziej zaraźliwa od poprzedniej.

- Słyszymy od przedstawicieli sanepidu, że handlowcy pracujący na pierwszej linii są z natury rzeczy bardziej narażeni na zakażenie i zarazem mogą zakażać innych. Dlatego apelujemy o zaszczepienie wszystkich takich pracowników w pierwszej możliwej kolejności – tłumaczy szef handlowej „S”. Dodaje, że na początek akcja szczepień winna objąć osoby w wieku od 50 lat wzwyż.

Szczepienia pracowników handlu: klienci zachowują się ryzykownie

„Zdajemy sobie sprawę, że realizacja programu szczepień przeciwko COVID-19 jest zadaniem niezwykle trudnym z uwagi na niewywiązywanie się dostawców szczepionek z przyjętych wcześniej zobowiązań oraz ze względu na dynamicznie zmieniającą się sytuację epidemiczną w kraju. Jednakże, zwłaszcza w kontekście ponownego zaostrzenia rygorów epidemicznych od 20 marca, uważamy, że nasz postulat dotyczący zaszczepienia pracowników handlu jest słuszny i powinien zostać zrealizowany najszybciej jak to możliwe” – czytamy w piśmie związkowców.

Nawet w przypadku całkowitego lockdownu gospodarki, kasjerki, kasjerzy i sprzedawcy pozostają cały czas na posterunku i obsługują klientów. Jako „grupa zawodowa zapewniająca funkcjonowanie podstawowego obszaru działalności państwa, jakim jest zaopatrzenie obywateli w żywność i artykuły pierwszej potrzeby” nie mają oni żadnej możliwości przejścia do pracy zdalnej, o co zaapelował w poniedziałek do wszystkich pracowników i pracodawców minister Niedzielski.

Szczepienia pracowników handlu powinny zostać przeprowadzone niezwłocznie, nie tylko ze względu na dobro ich i ich rodzin, ale również z uwagi na zdrowie klientów, czyli w praktyce całego społeczeństwa. - podkreślają związkowcy.

Szczepienia pracowników handlu: pracodawcy popierają związkowców

O zaszczepienie pracowników sklepów związkowcy prosili już w grudniu 2020 r., gdy po ogłoszeniu przez rząd, iż w priorytetowej grupie do zaszczepienia znajdą się nauczyciele. Postulat „S” popierają od początku pracodawcy, m.in. z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, zrzeszającej największe sieci w naszym kraju.

Zobacz również

"J***ć biedę". Konkurs UMŁ... dla zażenowanych reklamą Karty Łodzianina. Nagroda z pieniędzy podatników za spot... bez wulgaryzmów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki