Jeśli lekarzy z miejskich przychodni będzie zbyt mało, zatrudniony będzie dodatkowy personel, na przykład zaszczepieni już emerytowani lekarze. Jeśli będzie to konieczne, uruchomione zostaną kolejne punkty, m. in. przy Atlas Arenie i miejskich stadionach.
Szczepienia dla mieszkańców będą bezpłatne oraz dobrowolne. To oznacza, że zaszczepieni będą tylko ci mieszkańcy Łódzkiego, którzy będą tego chcieli. Mają to być osoby po 12 roku życia. Ile z nich zdecyduje się na szczepienia? Tego nikt nie wie. W miejskich przychodniach w Łodzi jest zarejestrowanych około 200 tys. pacjentów, z tego 50 tys. tylko na Bałutach.
- Nie wiemy jaka część zdecyduje się zaszczepić. Będziemy dostosowywać naszą przepustowość do potrzeb – mówi Maciej Adamiec, dyrektor Miejskiego Centrum Medycznego Bałuty.
CZYTAJ DALEJ>>>
Według internetowej sondy Dziennika Łódzkiego w której oddanych zostało prawie tysiąc głosów 54 proc. Czytelników nie chce się szczepić, 31 planuje to zrobić, a 15 proc. jeszcze nie ma zdania.
Lekarze z regionu od kilku tygodni alarmują, że wielu pacjentów nie chce się szczepić. Pan Marian, 50-letni sprzedawca z Łodzi zapowiada, że szczepić się nie będzie.
- Nie szczepię się na grypę ani na inne choroby, bo właściwie nie choruję – mówi łodzianin. - Może za rok, dwa się zaszczepię. Najpierw zobaczę, co z tych szczepień wyniknie- dodaje.
CZYTAJ DALEJ>>>
Według ostatnich zapowiedzi ministra zdrowia Adama Niedzielskiego pierwsze szczepionki mogą trafić do Polski już w połowie stycznia. Najpierw szczepieni mają być kolejno:
[*]pracownicy służby zdrowia
[*]podopieczni domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych
[*]seniorzy od 60 roku życia
Polska w sumie chce kupić 62 mln dawek, co wystarcza na zaszczepienie 31 mln osób. Nie wszystkie szczepionki trafią do Polski od razu.