Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Szczęście ty moje" z Kryształową Łódką

Małgorzata Mijas
Kadr z filmu "Szczęście ty moje"
Kadr z filmu "Szczęście ty moje" mat. prasowe
Kryształową Łódkę i 10 tys. zł, nagrodę w konkursie na najlepszy debiut europejski zakończonego w sobotę XVI Forum Kina Europejskiego "Cinergia" w Łodzi, zdobył ukraiński twórca Sergey Loznitsa za film "Szczęście ty moje". Obraz jest w repertuarze łódzkiego kina Charlie.

Jak podkreślił przewodniczący jury, Krzysztof Zanussi, film nagrodzono przede wszystkim za "przejmujący obraz zła, które jak choroba zaraziło cały naród rosyjski" i co w odważny sposób pokazał Loznitsa. Przyznano ponadto dwa równorzędne wyróżnienia dla filmów: "Sala samobójców" oraz francuskich "Kwiatów zła".

Nagrody im. Andrzeja Munka za najlepszy polski debiut (po 10 tys. zł) odebrali: Adrian Panek za reżyserię filmu "Daas" oraz Radosław Ładczuk za zdjęcia do "Sali samobójców". Nagroda publiczności powędrowała do niemieckiego "Lollipop Monster".

Przyznanie głównej nagrody filmowi Łoźnicy nie było wielkim zaskoczeniem, bowiem "Szczęście ty moje" był najbardziej wstrząsającym obrazem wśród nominowanych. Film to "metafora Rosji", ona jest główną bohaterką. Przedstawiona w filmie postać mężczyzny jest pretekstem do pokazania, jak okrutny, pozbawiony zasad moralnych świat wpływa na kondycję psychiczną jego obywateli. Widmo zepsucia, wojny, okrucieństwa, jak zaraza krążące nad krajem, potrafi omotać, upodlić, uwięzić człowieka w sidłach beznadziei, przemocy i wszechogarniającej znieczulicy.

- Ten film to mój sprzeciw, prywatna walka z zezwierzęceniem człowieka. Ze wszystkim, co drażni, odrzuca, niepokoi - powiedział Sergey Loznitsa.

CZYTAJ TEŻ: Cinergia z Europą - XV Forum Kina Europejskiego

W sposobie filmowania autor wykorzystał właściwe dla dokumentalisty rozwiązania. Rozmowy prowadzone poza kadrem, wymowne zbliżenia twarzy, kamera tuż za lub tuż przed bohaterem. Wszystko składa się w spójną całość. Nie męczy, nie denerwuje. Prócz tragicznych losów bohaterów ważne jest to, co przynosi gorzką refleksję: wszyscy poniesiemy konsekwencje wojny, która każdemu wystawi rachunek. Loznitsa pokazuje, że w tym świecie każda droga prowadzi donikąd. I jeśli coś się nie zmieni, wszyscy będą błądzić po kraju: bezimienni, zagubieni, przegrani.

W filmie "Kwiaty zła" David Dusa skontrastował rodzące się między dwojgiem młodych ludzi uczucie z przemocą i dramatem rozgrywającym się na ulicach Teheranu w 2009 roku. Dwa odległe od siebie miasta - romantyczny Paryż z pogrążoną w chaosie stolicą Iranu - łączy osoba głównej bohaterki.

Dziewczynę wysyłają do Francji rodzice, by była jak najdalej od wydarzeń w kraju. Jednak izolacja ta jest tylko pozorna. Bohaterka śledzi wszystko na bieżąco przez internet, komunikuje się z przyjaciółmi, jest bliżej wydarzeń niż zapewne spodziewali się tego jej rodzice. W mieście miłości poznaje chłopaka, którego beztroskie życie jest dla niej symbolem wolności. Duży wpływ na emocjonalny wydźwięk historii mają prawdziwe, amatorskie filmy zamieszczane w serwisie You Tube przez uczestników demonstracji, których oglądanie staje się obsesją dziewczyny.

CZYTAJ TEŻ: Łódź: Cinergia z Olbrychskim

Z kolei doceniony przez publiczność niemiecki "Lollipop Monster" (reż. Ziska Riemann) to historia przyjaźni dwóch nastolatek, dla których niczym nieograniczona wolność jest przekleństwem, a zło i nieszczęścia świata są tylko usprawiedliwieniem dla ich coraz bardziej nieobliczalnych wybryków. Film zbudowany jest na zasadzie kontrastów, zarówno w warstwie fabularnej, jak i na poziomie obrazu.

"Cinergia" dowiodła, że kino europejskie - prócz nielicznych przypadków - jest nadal kinem zaangażowanym. Historycznie, politycznie, emocjonalnie. Najważniejszy jest jednak człowiek. Jego historia, jego życie i relacje z najbliższym otoczeniem. Człowiek, który zmaga się z własnym przeznaczeniem i złem otaczającego świata, który jest zmuszony do znalezienia odpowiedzi na najistotniejsze pytania. To pejzaż kina jesienny. Kolorowy i zróżnicowany. Ale także chłodny, ukazujący najciemniejsze zakamarki ludzkiej duszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki