Sześciu nowych księży [ZDJĘCIA ZE ŚWIĘCEŃ!]

Wśród sześciu wyświęconych jest ksiądz Paweł Wronkowski z Tomaszowa Mazowieckiego. Myśl, by zostać kapłanem przyszła do głowy już... w przedszkolu.

- Potem ta idea odchodziła i wracała, ale zawsze gdzieś ze mną była - mówi.

Jak zapewnia tomaszowianin, bycie księdzem daje szczęście.
- Największą radość sprawia, gdy człowiek szukający Boga w końcu go odnajduje - mówi.

Zgodnie z tradycją kandydaci leżeli przed ołtarzem krzyżem, a następnie arcybiskup Władysław Ziółek przez nałożenie rąk udzielił im święceń. Ręce nałożyli też pozostali kapłani, biskup namaścił też wyświęconym dłonie olejem krzyżma.

Po mszy nowi księża otrzymali prezenty i życzenia od bliskich. W czasie wakacji zastąpią księży przebywających na urlopach, od września otrzymają nowe parafie.

Tymczasem w piątek w seminarium rozpoczyna się już nabór nowych kandydatów.
- Kilka osób już się poważnie zastanawia - mówi ks. Jacek Kacprzak, prefekt seminarium. -Wierzymy, że Pan Bóg nie zostawi nas bez kandydatów.

Kto chce wstąpić do seminarium musi mieć maturę, napisać własnoręcznie podanie, odbyć rozmowę kwalifikacyjną, zaliczyć test z religii i dostarczyć świadectwo zdrowia.

Z przyjętych na pierwszy rok do święceń dociera mniej więcej jedna trzecia. Obecni kapłani zaczynali w osiemnastu.

- Najtrudniejsze są dwa pierwsze lata, gdy trzeba przestawić się na nowy tryb nauki i życia - przyznaje ks. Kacprzak. Jeśli ktoś rezygnuje to najczęściej w tym czasie, jeszcze przed przyjęciem sutanny - dodaje.

Nauka w seminarium trwa sześć lat. Klerycy mieszkają na terenie uczelni i oprócz nauki mają też tzw. formację duchową. Od trzeciego roku mają prawo chodzenia w sutannie, po piątym roku mają święcenia diakonatu, a po szóstym otrzymują tytuł magistra teologi.

W diecezji łódzkiej, podobnie jak w całym kraju liczba chętnych do zostania księżmi w ostatnich latach stopniowo maleje. Rok temu wyświęcono 13 księży, w tym - sześciu. Za rok będzie jeszcze mniej, bo na piątym roku jest tylko trzech kleryków. Za to później roczniki będą nieco liczniejsze.

W kończącym się roku w seminarium uczyło się 55 alumnów, jednak przed laty bywało ich nawet 140.