Już za 7 lat więzienie opuści 44-letni Andrzej Ch. spod Koluszek, który w sierpniu 2018 roku w Będzelinie mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie, wjechał samochodem w dwie bawiące się na poboczu dziewczynki - swoją córkę i jej 10-letnią koleżanką. 10-latka zmarła w wyniku poniesionych obrażeń.
Już za 7 lat więzienie opuści 44-letni Andrzej Ch. spod Koluszek, który w sierpniu 2018 roku w Będzelinie mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie, wjechał samochodem w dwie bawiące się na poboczu dziewczynki - swoją córkę i jej 10-letnią koleżanką. 10-latka zmarła w wyniku poniesionych obrażeń.
Mimo wysiłku lekarzy nie udało się uratować życia 17-latki, która w czerwcu 2020 roku jechała z rodzicami fiatem i na al. Włókniarzy wjechał w nich pijany kierowca audi.
Ofiarą kierowcy na bani była też 21-letnia pasażerka hyundaia coupe, którą na ul. Narutowicza zabił o rok młodszy kolega. 20-latek - mając 2 promile alkoholu w organizmie - pędził samochodem w stronę pl. Dąbrowskiego. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem. Auto odbiło się o mur narożnej posesji, a następnie uderzyło w mur kamienicy po drugiej stronie ul. Narutowicza, uszkadzając po drodze dwa inne auta. Pasażerka zginęła na miejscu, jej oprawca przeżył....