Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szok! Niedowierzanie! Prasowe reportaże w książce!

Łukasz Kaczyński
"Łódź. Śladami ludzi i zdarzeń" to zbiór reportaży, jakie w latach 1960-2010 ukazały się na łamach "Dziennika Łódzkiego", "Odgłosów", "Rzeczpospolitej", "Polityki" i "Głosu Robotniczego". Antologia pokazuje nie tylko, jak przez lata zmieniała się Łódź, ale też jak zmieniał się język dziennikarski i prasowe formy.

Podobno emocje sprzedają się najlepiej. A jeśli są nieprawdziwe? Jeśli ów "szok" jest sztucznie wykreowany? Jeśli w "niedowierzanie" o wiele łatwiej uwierzyć, niż je opisać? Chcąc przykuć uwagę odbiorcy, media (w tym gazety) imają się różnych sposobów, przez co emocjonalnie nacechowane słowa szybko zaczynają tracić swój "czar". Co wtedy zostaje? Sens, jeśli oczywiście jest, i waga poruszanego problemu. A to akurat niezbywalne cechy artykułów z (nie tylko) łódzkiej prasy, które otrzymały drugie życie w antologii "Łódź. Śladami ludzi i zdarzeń". Ukazała się ona staraniem łódzkiego Wydawnictwa Literatura.

Podzielone na trzy części (w zależności od tematu i okresu, jakiego dotyczą) teksty przybliżają bolączki łodzian, opisują zmiany społeczne i polityczne, także te ogólnokrajowe: "Tak daleko, lecz... blisko", "Świt solidarnościowego jutra", "Rachunki krzywd i nadziei".

O niezapominanie wojennych krzywd z pasją apeluje Zdzisław Szczepaniak, aby po chwili od szczegółowego opisu pożerania soczystych śliwek zacząć sielankowy reportaż z ogródków działkowych. Relacja z turnieju miast, zręcznie stylizowana na średniowieczną kronikę to popis dobrze rozumianej fantazji dziennikarskiej i lekkiego pióra. Dramatyczność i absurd sytuacji, w jakiej znaleźli się jego bohaterowie oddaje Jacek Indelak. Obrazowość jego peregrynacji po "mistrzowskiej gminie" pod Łodzią, ukazywanie zdarzenia patologii starego systemu z nowym, budzą skojarzenia, toutes proportions gardées, z prozą Andrzeja Stasiuka. Reportaż ze strajku MPK w sierpniu 1980 roku i jego wpływu na miasto, staje się żywym freskiem ukazującym jak z komunikacyjnym chaosem radzili sobie łodzianie. Mimo chłodnego tonu, empatia dla pokrzywdzonych przez los bije z tekstów Gustawa Romanowskiego.

Gdyby pokusić się o przyporządkowanie zebranych artykułów do gatunków dziennikarskich, szybko okaże się, że często są one wariacjami na temat ich temat. Próbą sprawdzenia jego "pojemności". Nie zawsze jest to reportaż, czasem bardziej impresja. Niekonicznie felieton, bo jego spojrzenie jest szersze. Powiedzmy to też otwarcie, w tej antologii nie ma tekstów słabych. I zawsze pokazują one swoiste piękno i społeczną wagę tego często niedocenianego lub obśmiewanego zawodu.

Artykuły pierwotnie ukazały się na łamach "Dziennika Łódzkiego", "Odgłosów", "Rzeczpospolitej", "Polityki", "Głosu Robotniczego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki