Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SZPILKA VS WACH. Artur Szpilka i Mariusz Wach zawiesili koleżeństwo do 10 listopada i walki w Gliwicach

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Gala w Arenie Gliwice odbędzie się 10 listopada. Transmisja w TVP.
Gala w Arenie Gliwice odbędzie się 10 listopada. Transmisja w TVP. Szymon Starnawski /Polska Press
Artur Szpilka i Mariusz Wach znają się od wielu lat. Pierwszy urodził się w Wieliczce, drugi - w Krakowie. Obaj zmierzą się 10 listopada w Gliwicach. - Dla nas obu to będzie walka o być albo nie być - ocenił „Szpila”.

Mam nadzieję, że Artek mnie zaatakuje... - przyznał Mariusz Wach podczas konferencji miesiąc przed galą w Arenie Gliwice. - Mariusz, nie masz takiej nadziei - błyskawicznie zareagował Artur Szpilka. - Dobrze, cieszę się - wzdychał uśmiechnięty „Wiking”. - Nie „dobrze”, tylko tak - nie ustępował „Szpila” i dodał: - Chciałbym, żebyś też atakował, a nie czekał tylko z wyciągniętą lewą ręką i czekał na prawego sierpa. Oczywiście mam do Mariusza wielki szacunek, ale widzieliście go atakującego? „Heloł”? Ja raz, w szóstej rundzie z Władimirem Kliczką, tyle.

Do pojedynku dwóch „ciężkich” dojdzie 10 listopada podczas piątej edycji gali Knockout Boxing Night w Gliwicach. Jeszcze parę lat temu byłoby to hitowe starcie. Obecnie obaj mają za sobą słabsze okresy. - Przeżyliśmy porażki, jedne mniej, drugie bardziej dotkliwe. Zwycięstwo w nadchodzącej walce może jednego z nas znów podrzucić na wyższy poziom. Na polskie warunki nasze starcie jest niesamowitym wydarzeniem i każdy kibic boksu powinien je obejrzeć - nie miał wątpliwości Szpilka.

W maju na PGE Narodowym pokonał na punkty Dominicka Guinna. 10 miesięcy wcześniej przez techniczny nokaut przegrał z Adamem Kownackim, a w styczniu 2016 r. ciężko znokautował go aktualny mistrz świata federacji WBC Deontay Wilder. - Znalazłem się w takiej sytuacji, podobnie chyba jak w przypadku Mariusza, że przed nami walka o wszystko. Wszystkie siły kieruję na przygotowania. Chciałem powiedzieć, że wyjdę i urwę mu głowę, ale nie chcę już tyle gadać. Chcę być cicho i z pokorą czekać na starcie. Boks jej uczy. W walce będzie ogień - zapowiedział Szpilka, który kiedyś prowokował rywali, a nawet - jak w przypadku walki z Krzysztofem Zimnochem, do której ostatecznie nie doszło - rzucić się z rękoma.

- Artur ma swój styl wypowiadania się czy gestykulacji, ale w sali treningowej jest zdyscyplinowany, pracujemy w pełnym skupieniu - przekonywał trener Szpilki, Andrzej Gmitruk.

Szpilka: - Dzięki Michałowi Materli (zawodnik mieszanych sztuk walki, były mistrz KSW w wadze średniej) obejrzałem ostatnio film „Wojownik”, o Marku Piotrowskim. Kurczę, sam się sobie dziwiłem, że wcześniej go nie widziałem. Tam jest taki fajny fragment, o którym mówił mi też Michał. Że jest jak kot, który oszczędza energię, a później atakuje z impetem. Po latach doświadczeń też ma zamiar być jak ten kot. Wcześniej traciłem siły na pyskówki itd. Mariusza bardzo szanuję jako człowieka, kolegę i sportowca. Wiem, na jakie wyżyny muszę się wznieść, żeby go pokonać. Wychodzimy się napier..., a nie gadać.

Wach jest przeciwieństwem Szpilki. - Spokój był zawsze i dalej jest. Kolegujemy się od lat, ale koleżeństwo idzie na bok - wzruszył ramionami 38-letni pięściarz. - Najważniejsze to przygotować się solidnie i dać show. Szykuję się na mańkuta mającego 190 centymetrów wzrostu. Nazwisko schodzi na drugi plan. Dla mnie to kolejna walka, ale dla kibiców i dziennikarzy nasze zestawienie to świetny kąsek - dodał Wach.

Dla niego starcie ze Szpilką będzie pierwszą walką od roku i porażki przez techniczny nokaut z Jarrellem Millerem. Miał wystąpić na Narodowym, ale jego rywal - Erik Molina - został zawieszony za doping.

- Byłem mocno wkurzony, bo dużo poświęciłem na przygotowania do tamtej walki. Zrobiłem sobie krótką przerwę, ale jak usłyszałem o walce z Artkiem, z chęcią wróciłem do treningów - zapewnił Wach. Jego trener, Piotr Wilczewski, uzupełnił: - U Mariusza widać powiew świeżości. Wcześniej musiałem go gonić do ćwiczeń, ostatnio jak wbiegaliśmy pod górkę, to ja musiałem za nim gonić.

Walka wieczoru zakontraktowana została na 10 rund. - Tylko żeby u Mariusza nie było kłopotów z ochraniaczem w pasie. Czasami ma go normalnie założonego, a czasami podciąga go pod cycki, zasłaniając wątrobę - zaapelował Szpilka. - Będą delegaci, wszystkiego dopilnują, nie musisz się o nic martwić - odparł Wach. - Nie martwię się, mówię - uśmiechał się Szpilka, który zapowiedział, że będzie walczył dobrze znanych sobie rękawicach firmy Rival. - Dla mnie nie ma znaczenia, jakie będę miał. Byle nie było dwóch lewych - rzucił Wach.

Transmisja gali w Telewizji Polskiej. Przed starciem wieczoru zawalczą m.in. mistrzyni WBC wagi super półśredniej Ewa Piątkowska oraz niespodziewanie Maciej Sulęcki.

- Myślałem, że po porażce z Danielem Jacobsem wrócę do USA, żeby tam z kimś zawalczyć, wygrać i znowu szykować się na podbój wagi średniej. Sprawa się przeciąga, pojawiła się okazja wystąpić na dużej gali przed polską publicznością, więc dlaczego nie. Rywal nie będzie z najwyższej półki. Jeśli w międzyczasie pojawi się oferta czegoś większego w Stanach, to w Gliwicach nie wystąpię - wyjaśnił Sulęcki, który czeka na wyjaśnienie kwestii walki z tymczasowym mistrzem świata WBC Jermallem Charlo, o czym poinformowały dzień wcześniej amerykańskie media.

Sportowy24.pl w Małopolsce

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: SZPILKA VS WACH. Artur Szpilka i Mariusz Wach zawiesili koleżeństwo do 10 listopada i walki w Gliwicach - Portal i.pl

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki