Dla szpitala to ogromny problem, bo otwarty w grudniu oddział kardiochirurgiczny kosztował ok. 7 mln zł. NFZ nie ogłosił jednak konkursu na świadczenia kardiochirurgiczne, przedłużył tylko stare umowy. Szansą dla lecznicy był zatem konkurs na wszczepianie zastawek serca. Pieniędzy jednak szpital nie dostał.
CZYTAJ TEŻ: Szpital im. Biegańskiego w Łodzi otworzył oddział kardiochurirgii [ZDJĘCIA]
- Dyrekcja szpitala nie przedstawiła dokumentu, z którego wynikałoby, że spełnia warunki - mówi Anna Leder, rzeczniczka łódzkiego NFZ. - Znali wymagania, mieli świadomość z kim będą konkurować, mogli lepiej się przygotować...
Szpitalowi zarzucono, że nie wykazał się ciągłością świadczeń, a na oddziale brakuje sali hybrydowej i całodobowego dyżuru lekarza transfuzjologa.
- Spełniliśmy podstawowe warunki, ale ciągłości świadczeń nie mogliśmy wykazać, bo działamy od kilku tygodni. Jeśli taka będzie argumentacja NFZ, żaden nowy oddział nigdy nie wygra konkursu - uważa Zbigniew Bednarkiewicz, wicedyrektor ds. lecznictwa w szpitalu.
NFZ ma zarezerwowaną kwotę na świadczenia kardiochirurgiczne i będzie analizował pracę szpitala, który wygrał konkurs. Jeśli zapadnie decyzja o dokupieniu świadczeń, zostanie ogłoszony konkurs.
ZOBACZ TEŻ: W szpitalu im. Biegańskiego powstało Centrum Chorób Zakaźnych [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?