- Na radioterapię nie ma kolejek - mówiła w czwartek Jolanta Łuniewska-Bury, zastępca dyrektora ds. onkologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznego im. M. Kopernika w Łodzi.
Natomiast, według wicedyrektorki, część pacjentów czeka na łóżko na oddziale radioterapii: jeśli pochodzą z ośrodków z krańców województwa. Zabiegi radioterapii mogą być bowiem przeprowadzane codziennie nawet w okresie 6-7 tygodni.
- Nie ma problemu, jeśli ktoś mieszka w Łodzi czy w Pabianicach i po zabiegu może wrócić do domu. Natomiast np. mieszkaniec Wielunia może nie być w stanie pozwolić sobie na takie codziennie dojazdy i wtedy oczekuje na łóżko na oddziale - opowiadała Łuniewska-Bury. Powtarzała, że problem jest z dostępem do łóżek, a nie do maszyn służących radioterapii.
Czas oczekiwania na łóżko w takim przypadku wynosi do 4 tygodni, jednak, jeśli stan pacjenta jest bardzo poważny obywa się bez kolejki. A ta, według władz Kopernika, wynika z decyzji Narodowego Funduszu Zdrowia.
NFZ przyznał kontrakt na tylko 2 z 3 oddziałów radioterapii w łódzkim szpitalu.
Dlatego dostępnych łóżek jest 84, a mogłoby być o 30 więcej. Obecnie łóżka trzeciego oddziału służą innym potrzebom szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?