Czytaj też: Centrum Urazowe w Koperniku zawieszone. Pacjenci odsyłani do Bydgoszczy i Poznania. W Łodzi im nie pomogą...
Ustaliliśmy, że z powodu przeciążenia oddziału intensywnej terapii część pacjentów przebywa w sali wybudzeń, która jednak nie służy do długotrwałego monitorowania stanu osób po operacji, a jedynie do momentu ich wybudzenia. Gdy chory dojdzie do siebie po zabiegu, powinien trafić na oddział i tam przebywać. Z powodu przepełnienia oddziału ograniczono pracę sali operacyjnej.
- Jest to sytuacja przejściowa, spowodowana większą liczbą wypadków w ostatnim czasie. Nie wiemy, jak długo ona potrwa. Być może w piątek uda się przywrócić normalną pracę oddziału i planowe zabiegi - mówi Piotr Sobczak, rzecznik „Kopernika”.
Zobacz także: Protest lekarzy i pielęgniarek to początek protestów w Koperniku w Łodzi. "Dyrektor traktuje nas jak zło konieczne" i płaci 40 zł premii
Szpital zapewnia, że wstrzymanie planowych zabiegów nie oznacza zaprzestania udzielania świadczeń pacjentom przebywającym w placówce. Mają być one w miarę możliwości przeprowadzane.
O utrudnieniach w „Koperniku” powiadomione zostały NFZ, Centrum Zarządzania Kryzysowego i wojewoda. Z naszych informacji wynika, że anestezjolodzy z tego oddziału negocjują z dyrekcją szpitala podwyżki podstawy swojego wynagrodzenia z 8 do 14 tys. zł. Szpital twierdzi jednak, że te rozmowy nie mają nic wspólnego ze wstrzymaniem planowych zabiegów.
CZYTAJ TEŻ: Szpital Kopernika w Łodzi stracił pieniądze, bo nie przyjmował chorych
Zobacz: Protest ratowników medycznych. Ratownicy walczą o większe zarobki, na razie ratują życie za 17 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?