Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital Kopernika w Łodzi wstrzymał przyjęcia na ortopedii. Brakuje lekarzy do pełnienia dyżurów

Redakcja
Pacjenci zostaną poinformowani o nowych terminach zabiegów, kiedy sytuacja się unormuje
Pacjenci zostaną poinformowani o nowych terminach zabiegów, kiedy sytuacja się unormuje Sebastian Łukasik/archiwum Polska Press
Wojewódzki szpital im. Kopernika w Łodzi wstrzymał przyjęcia planowe pacjentów na oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej i nowotworów narządu ruchu. Brakuje lekarzy, którzy mogą pełnić dyżury.

Jak dowiedział się „Dziennik Łódzki”, od wtorku (6 lutego) szpital posiadający największą urazówkę w regionie, nie przyjmuje pacjentów czekających w kolejce na leczenie w oddziale ortopedycznym.

- Wystąpiły trudności z zapewnieniem obsady dyżurowej. Lekarze pracujący w oddziale wypowiedzieli klauzulę opt-out (zgoda na pracę w wymiarze ponad 48 godzin tygodniowo - red.)- informuje nas Julia Ścigała ze szpitala im. Kopernika.

O takich problemach dyrekcja mówiła już wcześniej, podobnie jak szefowie innych łódzkich lecznic. To efekt braku porozumienia z poprzednim ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem w sprawie zwiększenia finansowania ochrony zdrowia.

Po wielu protestach medyków i trwającej prawie miesiąc głodówce, lekarze zaczęli masowo wypowiadać klauzulę opt-out, by rząd dostrzegł ogromny problem niedofinansowania i braku kadry. Do porozumienia nie doszło, a efektem tego są problemy z zapewnieniem pacjentom opieki medycznej. Z pracy ponad normę zrezygnowało w całym kraju około 5 tys. lekarzy, a najwięcej w woj. łódzkim - blisko 700.

Czytaj też: Lekarz zemdlał podczas protestu głodowego w Łodzi [ZDJĘCIA]

„Kopernik” cały czas szuka ortopedów do pracy na dyżurach. Informacje rozesłał do wszystkich szpitali w Łódzkiem i poza jego granicami. A z tymi pracującymi w szpitalu - jak nam przekazano - negocjuje podwyżki, by zgodzili się wziąć dyżury.

- Zaproponowaliśmy lekarzom stawki o 50 proc. wyższe niż to, co zarabiali do tej pory, więc liczę na opamiętanie i zdrowy rozsądek lekarzy. Z wieloma oddziałami zawarliśmy porozumienia polegające na podwyżkach - mówił nam Wojciech Szrajber, dyrektor „Kopernika”, pytany jeszcze w piątek o sytuację na ortopedii.

Na razie tylko tam wstrzymano przyjęcia planowe i to do odwołania, więc nie wiadomo, kiedy pacjenci trafią na leczenie. A przecież kolejki choćby na protezę biodra i tak już są bardzo długie.

- Pacjenci zostaną poinformowani o nowych terminach zabiegów, kiedy sytuacja się unormuje i wstrzymanie przyjęć zostanie odwołane - zapowiada Julia Ścigała.

Sytuacja może być jednak dużo poważniejsza, bo z naszych informacji wynika, że rozważane jest wstrzymanie od piątku tzw. przyjęć ostrych w oddziale, czyli pacjentów m.in. po wypadkach. Centrum Urazowe, jak zapewnia szpital, pracuje w normalnym trybie, ale „aby nie zakłócać jego pracy, wystosowano prośbę o kierowanie pacjentów z lżejszymi obrażeniami, których życiu nie zagraża bezpośrednie niebezpieczeństwo, do innych placówek”.

Czytaj też: Łódzkie szpitale wstrzymają przyjęcia?

Co na to wydział zarządzania kryzysowego przy wojewodzie łódzkim? Najpierw zapytaliśmy o sytuację w szpitalach w związku z wypowiadaniem klauzuli opt-out. Dostaliśmy odpowiedź, że „szpitale nie zgłosiły zakłóceń w pracy”, choć pismo o wstrzymaniu przyjęć z prośbą o kierowanie pacjentów do innych placówek „Kopernik” wysłał wojewodzie 5 lutego.

Dopytaliśmy zatem. - To nie jest zakłócenie, które zostało zaraportowane w trybie opt-out. Z pisma szpitala nie wynika, że jest to sytuacja, która powoduje niefunkcjonowanie oddziału - mówi Marcin Szmaja, zastępca dyrektora wydziału. I dodaje, że wydział wysłał do „Kopernika” pismo z prośbą o wyjaśnienia.

Czytaj więcej: Ortopedia i Centrum Urazowe w szpitalu Kopernika w Łodzi zawieszone. Na dyżurze nie ma żadnego lekarza

Ale szpitali, do których mogą trafiać pacjenci z „Kopernika” już nie uprzedzono. Rozmawialiśmy z dyrekcją szpitala CKD, ale nikt ich na taką ewentualność nie przygotowywał. Szpital im. WAM ma też nie mniejsze problemy.

- Mogą wystąpić przejściowe trudności w zabezpieczeniu świadczeń z ortopedii w związku z trudną sytuacją w naszym mieście pacjentów ze schorzeniami ortopedycznymi i zwiększoną liczbą osób zgłaszających się do izby przyjęć szpitala - informuje Beata Aszkielaniec ze szpitala "WAM" w Łodzi.

Czytaj też: W szpitalu WAM w Łodzi powstanie Ponadregionalne Centrum Zabiegowe za 50 mln zł

O problemach z dostępnością pacjentów do leczenia w „Koperniku” nie wie też NFZ.

- W każdym przypadku, gdy pojawią się trudności w realizacji umowy, utrudniające lub uniemożliwiające korzystanie pacjentów ze świadczeń opieki zdrowotnej, świadczeniodawca powinien poinformować Narodowy Fundusz Zdrowia - mówi Magdalena Góralczyk z działu rzecznika prasowego w łódzkim NFZ.

Wstrzymanie przyjęć pacjentów to nie tylko problem łódzki. Takie kroki podjęto już m.in. w szpitalach w Chełmie, Warszawie i Opolu. Na czwartek zaplanowano spotkanie ministra zdrowia z przedstawicielami Porozumienia Rezydentów.

Zobacz też:
"Są rozbieżności w wielu punktach, jednak zbliżamy się w swoich stanowiskach". Minister zdrowia spotkał się z rezydentami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki