Spółka profesora Dzikiego kupiła 51 proc. udziałów w Powiatowym Centrum Zdrowia w Brzezinach za 4,68 mln złotych. Za 1,9 mln złotych spółka kupiła budynek, zaś pozostałe są dzierżawione od starostwa. W umowie sprzedaży inwestorzy zobligowali się do podjęcia najpilniejszych inwestycji na kwotę co najmniej 5 mln zł. Okazuje się, że plany inwestycyjne są bardziej imponujące.
Na modernizację zaniedbanego szpitala inwestorzy planują wydać w ciągu najbliższych lat od 25 do 30 mln zł. Co zostanie zrobione?
- Podzieliliśmy pracę na kilka etapów. Pierwszy to remont całego piętrowego budynku, który kupiliśmy od starostwa. Etap drugi to dobudowanie drugiego piętra, a trzeci - dobudowanie skrzydła budynku. Dwa etapy zakończymy do września 2014 roku, do czasu konkursu na nowe kontrakty w NFZ - wylicza plany Anna Janicka, wiceprezes zarządu Powiatowego Centrum Zdrowia w Brzezinach.
W wyremontowanym budynku na parterze znajdzie się klinika chirurgii jelita grubego, którą poprowadzi profesor Adam Dziki, znany łódzki chirurg. Oprócz tego oddziału w brzezińskim szpitalu będzie poradnia i gabinet zabiegowy. To będzie druga tego typu klinika w Łódzkiem. Pierwsza znajduje się w Uniwersyteckim Szpitalu im. WAM przy placu Hallera. Prowadzi ją także prof. Dziki.
Na pierwszym piętrze znajdzie się oddział ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny. Na dobudowanym piętrze będzie blok operacyjny z trzema salami operacyjnymi i sala dydaktyczna, którą w przyszłości będzie można przerobić na kolejną salę operacyjną. W drugim budynku będą takie same oddziały, jakie są tam teraz.
- Chcemy rozwijać działalność szpitala, a nie likwidować oddziały. Stąd np. utworzenie kliniki chirurgii jelita grubego. W czerwcu wystartujemy w konkursie NFZ na nocną pomoc lekarską dla naszego regionu - zapowiada Anna Janicka.
Nowe inwestycje, które pochłoną miliony, oznaczają też zaciskanie pasa. Oszczędności poszukano nie tylko w renegocjacjach umów z dostawcami i ściąganiu od NFZ należności za tzw. nadwykonania.
Zarząd spółki zdecydował o zmniejszeniu zatrudnienia. Chodzi o 40 z 250 etatowych pracowników szpitala. Do tej pory wymówienie dostały 22 osoby. Kolejne dostaną wypowiedzenia lada dzień. Zarząd obiecuje jednak, że po zakończeniu inwestycji będzie zwiększał zatrudnienie, bo szpital musi się rozwijać.
- Dokładnie przyjrzeliśmy się umowom wszystkich pracowników. Zwolnienia dotyczą wszystkich grup, od lekarzy i pielęgniarek po administrację. Większość zwalnianych to osoby, które mają świadczenia emerytalne, etaty w innych miejscach lub też kończyły im się umowy. Pomagamy im nawet w znalezieniu nowej pracy - mówi Janicka.
Ze zwolnieniami nie godzą się związki zawodowe szpitala. Nie planują jednak żadnych akcji protestacyjnych.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?