Nie zrobiono tego, gdyż "nie było takiego obowiązku" - informuje Paweł Bruger, rzecznik skierniewickiego szpitala.
Nie ma też żadnych przesłanek, aby twierdzić, że nieprzystąpienie do pakietu oznacza dłuższe kolejki. - Po przeanalizowaniu proponowanych rozwiązań prawnych, doszliśmy do wniosku, że szpital nie jest jeszcze gotowy do przystąpienia do takiego pakietu - dodaje Paweł Bruger.
Dyrektor szpitala Jacek Sawicki twierdzi wręcz, że w takiej sytuacji pacjent jest szybciej diagnozowany i leczony. Potwierdza to jeden z lekarzy onkologów, podając przykład swojej pacjentki, którą przyjął w poradni onkologicznej - kobieta z nowotworem piersi w ciągu czterech dni od pierwszej wizyty trafiła na stół operacyjny. Teraz jest poddawana dalszej terapii.
- Gdyby szpital przystąpił do pakietu, najpierw musiałoby się zebrać konsylium lekarzy, które jest mobilne, iluś tam lekarzy jeździ po województwie, a więc nie zawsze jest do naszej dyspozycji - mówi lekarz onkolog (dane do wiad. red.), pracujący nie tylko w szpitalu, ale i w dwóch innych skierniewickich przychodniach, które pakiet przyjęły. - Konieczność zebrania się takiego konsylium na pewno opóźniłoby nam operację wspomnianej pacjentki - dodaje onkolog.
Przedstawiciele poradni, które przyjęły pakiet, nie są z tego faktu do końca zadowoleni. Twierdzą, że diagnostyka jest bardzo droga i gdyby mieli wykonywać wszystkie badania, których oczekują na przykład regionalne centra onkologiczne, gdzie w następnej kolejności trafia chory pacjent, musieliby dokładać z własnej kieszeni.
Dlatego lekarze przeprowadzają tylko te badania, które opłacają się ich macierzystej placówce.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?