Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitale w Łódzkiem: Ponad 700 lekarzy wypowiedziało opt-out

Redakcja
W województwie łódzkim klauzulę opt-out wypowiedziało ponad 700 lekarzy rezydentów i specjalistów. Najwięcej w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki. Tymczasem łódzki urząd wojewódzki, który ma nadzorować sytuację w szpitalach, posiada informacje o 442 wypowiedzeniach.

Jeszcze kilka tygodni temu dyrektorzy łódzkich szpitali przyznawali ze spokojem, że ich placówek problem masowych wypowiedzeń klauzuli opt-out nie dotyczy. Co więcej, urząd wojewódzki, który nadzoruje sytuację, długo utrzymywał, że wypowiedzenie złożył... jeden lekarz rezydent.

Tymczasem z każdym tygodniem liczba wypowiedzeń rosła, a w ostatnich dniach listopada złożono ich najwięcej. Medycy chcieli to zrobić właśnie przed początkiem grudnia, by zachować miesięczny okres wypowiedzenia i dokładnie od stycznia nie przekraczać już przeciętnie 48 godzin pracy w tygodniu, czyli pracować zgodnie z przepisami.

CZYTAJ TEŻ: Łódzkie szpitale wstrzymają przyjęcia?

Z danych, które przesłał nam łódzki urząd wojewódzki wynika, że w całym województwie opt-out wypowiedziało 442 lekarzy: 228 rezydentów i 214 lekarzy z pozostałych grup. Najwięcej osób na ten krok zdecydowało się w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Tam zgodnie z przepisami od stycznia będzie pracować o 183 lekarzy więcej. Więcej, bo przecież nie wszyscy lekarze taką klauzulę podpisali, a niektórzy wypowiedzieli ją jeszcze przed tym protestem.

Wypowiedzenie w ICZMP, według danych urzędu, złożyło 76 rezydentów i 107 lekarzy z pozostałych grup. Tymczasem koordynator akcji wypowiadania klauzuli w naszym regionie posiada dane o 190 wypowiedzeniach w szpitalu Matki Polki.

Problem z zapełnieniem od stycznia grafików dyżurów, a tym samym opieki nad pacjentami, może być również w szpitalu wojewódzkim w Zgierzu. Tam z opt-outu zrezygnowało 87 lekarzy, w tym 21 rezydentów. I tutaj dane urzędników nie są kompletne, bo wypowiedzenie złożyło 31 rezydentów i 57 specjalistów.

Podobnie jak w przypadku szpitala im. WAM w Łodzi, gdzie według urzędników wypowiedzeń było 84 (63 to lekarzy rezydentów). Jednak tylko w samym szpitalu przy ul. Żeromskiego pracy ponad normę odmówiło 110 lekarzy (80 to rezydenci), zaś w budynku przy pl. Hallera wypowiedzeń opt-outu złożono 26.

Z kolei w jednym z największych szpitali w Polsce, wojewódzkim szpitalu im. Kopernika w Łodzi, klauzulę wypowiedziało 36 rezydentów i 13 lekarzy pozostałych grup. W podlegającym mu szpitalu Korczaka - 1 osoba.

W wojewódzkim szpitalu im. Pirogowa w Łodzi 24 rezydentów i 7 innych lekarzy będzie pracować od stycznia zgodnie z przepisami, dodatkowo w szpitalu "Madurowicza" (dziś w strukturach "Pirogowa") - 30. Urząd ma też informacje o szpitalu w Sieradzu, gdzie wypowiedzenia złożyło 8 rezydentów.

Praca ponad normę stała się normą

Na tych szpitalach dane urzędu się już kończą. My mamy jeszcze informacje od koordynatora, że wypowiedzenia złożyło również 45 lekarzy rezydentów ze szpitala CKD w Łodzi, szpital w Skierniewicach - 17 wypowiedzeń, szpital w Bełchatowie - 65 wypowiedzeń (co stanowi 80 proc. etatowych lekarzy szpitala), szpital w Piotrkowie - 5, szpital im. Konopnickiej w Łodzi - 22 oraz szpital im. Biegańskiego w Łodzi, gdzie 27 lekarzy złożyło deklarację o nieprzedłużaniu klauzuli.

**

Protest pielęgniarek. 4 grudnia zrezygnują z dodatkowych dyżurów

**

Klauzula opt-out to dobrowolnie podpisywane przez lekarzy oświadczenie, w którym godzi się on na pracę w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym. Klauzula stała się normą w polskim prawie ze względu na duże niedobory kadry medycznej. Lekarze pracowali więcej niż powinni, bo dzięki temu, wiele oddziałów szpitalnych mogło normalnie funkcjonować.

Ale wbrew powszechnej opinii opt-out miał być jedynie formą przejściową, dającą krajom członkowskim z niedoborem kadry medycznej czas na rozwiązanie tego problemu. Ten czas minął jednak sześć lat temu.

Czy od stycznia łódzkie szpitale mogą mieć poważny problem z zapewnieniem pacjentom opieki? Na razie wszystko na to wskazuje. Dyrektorzy i minister zdrowa, bo protest jest ogólnopolski, mają miesiąc na znalezienie rozwiązania.

Przypomnijmy, że akcja wypowiadania klauzuli opt-out to forma zaostrzenia protestu, który lekarze intensywnie prowadzą od co najmniej dwóch lat. Rozpoczęła się, gdy po dziesiątkach spotkań, rozmów, kilku manifestacjach i blisko miesiącu głodówki, minister zdrowia i premier rządu nie doszli do porozumienia z pracownikami medycznymi. Domagają się oni zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB, poprawy warunków pracy, zmniejszenia biurokracji oraz podwyżki wynagrodzeń.

Wypowiadanie klauzuli i praca zgodnie z unijną normą 48 godzin w tygodniu to nie wszystko, co lekarze zapowiadają. Odmawiają dyżurów od stycznia w nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. Dziś tam również pracują ze względu na ogromne niedobory lekarzy. Szpitale, które mają z tym największy problem, wynajęli zewnętrzną firmę, która obstawia dyżury w NPL-u swoimi lekarzami. Tak zrobił m.in. szpital im. Kopernika.

Zobacz też: Medycy zakończyli w Łodzi głodówkę, ale to nie koniec protestu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki