Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szukają podpalaczy spod Strykowa

Wiesław Pierzchała
Policjanci ścigają podpalaczy, którzy włamali się do domu jednorodzinnego pod Strykowem, a potem podpalili budynek.
Policjanci ścigają podpalaczy, którzy włamali się do domu jednorodzinnego pod Strykowem, a potem podpalili budynek. Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Policjanci ścigają podpalaczy, którzy włamali się do domu jednorodzinnego pod Strykowem i chcieli się dobrać do kasy pancernej, ale nie dali rady. Tak ich to musiało zirytować, że podpalili budynek. Być może chcieli zatrzeć ślady? Straty są poważne. Strażacy oszacowali je wstępnie na 100 tys. zł.

Do podpalenia doszło około godz. 3 w nocy z niedzieli na poniedziałek w Sadówce w gminie Stryków. Gospodarza nie było w domu, gdyż - jak ustalili funkcjonariusze, którzy z nim się skontaktowali - przebywał na wczasach.

- Sprawcy włamali się do domu po wybiciu szyby w oknie - mówi nadkomisarz Liliana Garczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu. - Po tym, jak nie udało się im rozbić kasy pancernej, podłożyli ogień w dwóch miejscach budynku: na parterze i na piętrze, po czym zbiegli.

Mieszkańcy wezwali na ratunek strażaków, którzy w płonącym domu jednopiętrowym odłączyli instalację elektryczną i przystąpili do gaszenia.

- W wyniku pożaru jedno pomieszczenie zostało dokładnie wypalone razem z wyposażeniem, natomiast inne pokoje uległy opaleniu i okopceniu - wyjaśnia aspirant Marcin Sadecki, oficer dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zgierzu.

Gaszenie, podczas którego strażacy użyli aparatów tlenowych, trwało ponad dwie godziny. W akcji wzięły udział trzy zastępy strażaków zawodowych i trzy zastępy ochotników z okolicznych miejscowości, w sumie 28 strażaków. Podczas pożaru nikt nie ucierpiał.

Śledztwo w sprawie włamania i podpalenia domu prowadzą policjanci z komisariatu w Strykowie.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki