Przedszkola łódź

W Łodzi wciąż są dzieci, które nie zakwalifikowały się do żadnego z miejskich przedszkoli na rok szkolny 2014/2015. W końcu kwietnia Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny za oświatę, oraz kierownictwo wydziału edukacji Urzędu Miasta Łodzi, ogłaszali, że problem braku miejsc przeszedł w 2014 roku do historii - na 17.247 miejsc aż 653 pozostaje wolnych.

Po wakacjach nie zabraknie miejsca dla dzieci ubiegających się o przyjęcie do miejskich przedszkoli w Łodzi. Magistrat przedstawił wstępne dane po piątkowym zakończeniu głównego etapu rekrutacji.

Łódzcy radni opozycji nie dają zapomnieć władzy o raporcie sanepidu, w którym wytknął zły stan techniczny łódzkich przedszkoli i podstawówek. O brzydkich zapachach z toalety, brudnych ścianach, oknach zabitych gwoździami i odrywających się klepkach parkietowych w salach gimnastycznych pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.

W toaletach brzydko pachnie, ściany są brudne, z sufitów odpada farba, okna się nie otwierają, bo są przymocowane gwoździami, a w salch gimnastycznych odrywają się klepki parkietu. Z takich powodów na czarną listę łódzkiego sanepidu trafiło w 2013 r. aż 46 podstawówek.

Koniec z niedoborem miejsc w łódzkich przedszkolach? We wtorek rozpoczęła się rekrutacja dla nowych kandydatów do miejskich placówek.

Urząd Miasta Łodzi ogłosił szczegółowe zasady rekrutacji do przedszkoli, podstawówek i gimnazjów na rok szkolny 2014/2015. Ucieszą one rodziców maluchów, które w obecnym roku szkolnym chodzą do miejskich przedszkoli. Wystarczy, że opiekun złoży deklarację o chęci posłania dziecka do tej samej placówki po wakacjach, a miejsce będzie już zajęte.

Rada Miejska w Łodzi podjęła w środę stanowisko, w którym sprzeciwiła się zmianom w ustawie oświatowej mówiącej o zajęciach dodatkowych w przedszkolach.

W Aleksandrowie Łódzkim nie ma kłopotów z zajęciami dodatkowymi dla przedszkolaków, a po rady do władz miasta zwracają się samorządowcy z całej Polski. Jak to możliwe, skoro w kraju trwa chaos, związany z wprowadzaniem nowych opłat za przedszkola? Aleksandrów przygotował swoje rozwiązanie kilka lat przed zamieszaniem, zafundowanym rodzicom przez minister edukacji i parlament.

Władze Łodzi zapłacą z budżetu miasta za jedną godzinę tygodniowo dodatkowych zajęć dla przedszkolaków. O ich charakterze mają zadecydować rodzice, ale Urząd Miasta Łodzi spodziewa się, że często będą to lekcje angielskiego.

Rytmika, taniec i plastyka to zajęcia, które będą prowadzone w przedszkolach dla wszystkich dzieci bezpłatnie, w czasie bezpłatnych godzin pracy placówek, czyli między godz. 8 a 13. Natomiast inne zajęcia dodatkowe: angielski czy szachy będą mogły się odbywać w przedszkolach pod godz. 13. Dyrekcje przedszkoli wskażą godziny, w których dysponują wolnymi salami i będą je mogły wynająć prywatnym szkołom.

Rytmika, taniec, plastyka czy zajęcia techniczne to zajęcia, które będą prowadzone w łódzkich przedszkolach bezpłatnie dla wszystkich dzieci i w ramach bezpłatnych godzin pracy placówek, czyli między godz. 8 a 13. Natomiast inne zajęcia dodatkowe: angielski, szachy czy kung-fu będą mogły się odbywać w przedszkolach pod godz. 13.

Zła i dobra wiadomość dla rodziców maluchów. Z początkiem bieżącego tygodnia jeszcze 614 kandydatów do łódzkich przedszkoli nie znalazło w nich miejsca. Za to rodzice, którym udało się zapisać dziecko do publicznej placówki, od września zapłacą o połowę mniej za godziny "ponadwymiarowe" niż w ostatnim roku szkolnym.

Po pierwszym naborze okazało się, że do łódzkich przedszkoli nie dostało się 800 dzieci. W ubiegłym roku było to ok. 2 000 dzieci.

"Łódź wyrzuca dzieci z przedszkoli!" - napisała w liście do naszej redakcji mama 4-latka, rozczarowana, że jej pociecha przepadła we właśnie zakończonej rekrutacji do publicznych placówek. Sygnałów od rodziców dzieci, które w tym roku szkolnym po raz pierwszy poszły do przedszkola (jako 3-latki), ale po wakacjach już tam nie wrócą (jako 4-latki), mamy więcej.

Dopiero po naszej interwencji, miejski elektroniczny system naboru do przedszkoli zaczął działać. Rodzice potwierdzają, że już mogą logować się na oficjalną stronę naboru uruchomioną przez miasto.

Łódzcy rodzice, nie mogą doczekać się na ogłoszenie wyników rekrutacji do przedszkoli. Miały one pojawić się 31 maja o g. 17 na oficjalnej stronie uruchomionej przez Urząd Miasta Łodzi. Tymczasem cisza. 18 tysięcy łódzkich rodziców zostało potraktowanych poniżej wszelkiej krytyki - skarży się pani Magda.

Startuje nabór do przedszkoli w Łodzi. Od godz. 8 we wtorek powinna działać strona internetowa z formularzem elektronicznej rekrutacji. Po jego uzupełnieniu i wydrukowaniu od godz. 9.30 rodzic może zanieść dokument do placówki, którą wybiera dla swojego dziecka w pierwszej kolejności. Ma prawo wskazać także dwie rezerwowe. Czasu do namysłu jest sporo, bo obie formalności należy załatwić do 30 kwietnia.

Rodzic, który zostawia swoje dziecko na dziewięć godzin w przedszkolu, od stycznia zapłaci ok. 13 zł więcej. Opłata wzrośnie, bo w Łodzi zależy ona od wysokości minimalnej pensji, a ta od Nowego Roku rośnie z 1.500 do 1.600 zł brutto.

Urzędnicy łódzkiego magistratu przeglądali w piątek oferty w konkursie na prowadzenie czterech przedszkoli. Największą niespodzianką okazał się brak chętnych na prowadzenie dwóch przedszkoli "modułowych", czyli w specjalnie przygotowanych kontenerach.

Wydział edukacji łódzkiego magistratu przedstawił we wtorek radnym najnowszy raport na temat rekrutacji do przedszkoli. Według urzędników, na początku tego tygodnia miejsca w placówce nie znalazło jeszcze ponad 1300 małych kandydatów.

Rodzice dzieci, które chodzą do Przedszkola Miejskiego nr 153 przy ulicy Sierakowskiego, twierdzą, że przy wejściu do budynku widzieli szczura. Radny miejski Adam Wieczorek (PO) chciał ich uspokoić, pytając władze miasta o deratyzacje w tej placówce w latach 2009-2010. Tymczasem zaniepokoił ich jeszcze bardziej. Miasto było w stanie podać tylko jedną datę deratyzacji w ciągu trzech lat...