Ofiary seryjnego mordercy, przestępczych porachunków czy niedbalstwo grabarzy? Kutnowska policja bada, skąd się wzięły szczątki czterech osób bardzo płytko zakopanych w grobie w Głogowcu w pow. kutnowskim. Zgodnie z księgą parafialną w grobie spoczywać powinny dwie osoby, jednak pracownicy firmy pogrzebowej w piaszczystej mogile znaleźli szczątki sześciu osób.
W księdze parafialnej zapisano, że ostatnią osobę pochowano w tym miejscu w 1965 r. Mężczyzna, który zarządza grobem, sprawdził, czy ktoś z bliższej i dalszej rodziny wie cokolwiek o ewentualnych innych krewnych pochowanych w tej mogile. Ponieważ nikt niczego takiego nie potwierdził, powiadomił policję.
- Od osoby, która dysponuje grobem, otrzymaliśmy zawiadomienie o nietypowej sytuacji na cmentarzu pod Kutnem. Policjanci zabezpieczyli ślady i pobrali próbki do badań - informuje mł. insp. Joanna Kącka, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.
Na pytanie, kto i dlaczego został pochowany w grobie na cmentarzu w Głogowcu, będą próbowali odpowiedzieć kryminalistycy i prokuratura. Pracownicy firmy pogrzebowej zaznaczają, że w grobach czasem znajdują się szczątki większej liczby osób, np. z innych starych mogił, ale zawsze są one pochowane dużo głębiej.
CZYTAJ DALSZĄ CZĘŚĆ TEKSTU: Na cmentarzu pod Kutnem pogrzebano dwie osoby, a odkryto szczątki sześciu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?