18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Talent show, czyli sobotnia bitwa na programy

Ola Szatan
Adam Nergal Darski zadebiutuje w nowej roli
Adam Nergal Darski zadebiutuje w nowej roli Tomasz Bolt
Niekończąca się historia - tak można określić programy typu "talent show", które jak już wkroczyły na polski rynek to nie zamierzają go opuścić. Tegoroczna jesień będzie wyjątkowo intensywna pod tym względem, a konkretnie jej sobotnie wieczory.

Już od 3 września (po godz. 20) trzy popularne stacje telewizyjne, od TVP 2, przez TVN po Polsat zamierzają walczyć o względy widzów. Do akcji ponownie wkraczają programy "Mam Talent" i "Must be the music. Tylko muzyka", a nowicjuszem w tym muzycznym kociołku jest show "The Voice of Poland", które do rywalizacji wystawia telewizyjna "Dwójka".

- Ten program zaczyna się tam, gdzie kończą się inne - zachwalają twórcy programu "The Voice Of Poland". - To jedyne show, w którym liczy się prawdziwy talent. Wygląd uczestników nie ma tu żadnego znaczenia. Najważniejszy jest głos.

Program dzieli się na trzy etapy. W pierwszym bierze udział ponad 100 osób wyłonionych za pomocą castingu online. Każdy z kandydatów zaśpiewa na żywo przed trenerami, którzy - co najistotniejsze - nie widzą potencjalnych kandydatów, siedząc na fotelach odwróceni tyłem do sceny. Jeśli głos uczestnika zachwyci któregoś z trenerów, ten odwraca się, a uczestnik automatycznie należy do jego drużyny.

Tydzień temu oficjalnie potwierdzono nazwiska jurorów, którzy już na starcie wywołują duże emocje. Wśród nich jest Andrzej Piaseczny i Kayah, która kilka lat temu była już jurorką innego muzycznego show "Fabryka Gwiazd". Jest też Ania Dąbrowska, która doskonale zna smak rywalizacji w tego rodzaju programie (brała udział w pierwszej edycji "Idola"). Dąbrowska w ostatniej chwili zastąpiła na jurorskim miejscu Natalię Kukulską (ponoć zażądała zbyt wielkiej gaży).
No i jest Adam Darski, czyli Nergal - najgorętsza medialna postać ostatnich dwóch sezonów.

- Uznałem, że warto spróbować czegoś nowego. Dla mnie olbrzymią wartością w życiu jest doświadczenie i nauka, która z niego płynie. Nie wiem, jak skończy się ta przygoda, ale co z tego wyniosę, to moje - podkreślił Nergal.

W kolejnym etapie "The Voice of Poland" to trenerzy będą musieli zdecydować, który z ich podopiecznych opuści program. W "Dogrywce" poznamy ostateczny skład uczestników, którzy wezmą udział w odcinkach na żywo. Do walki o kontrakt płytowy i tytuł najlepszego głosu w Polsce stanie ostatecznie 20 wokalistów.

Jednak zwycięzcę jak zwykle zweryfikuje dopiero publiczność - nie studyjna, a ta co przychodzi na koncerty i kupuje płyty. Tak jak w przypadku grupy Enej, która wygrała pierwszą edycję programu "Must be the music. Tylko muzyka". Ich kalendarz koncertowy pęka w szwach, a piosenka "Radio hello" szaleje na wielu radiowych playlistach.

A jaka będzie druga edycja programu poszukiwań muzycznych brylantów? Na pewno emocjonująca. Przynajmniej dzięki jurorom. Słyszeliśmy już o konflikcie pomiędzy Adamem Sztabą, a Korą (kompozytor nawiązał do różnicy pokoleń, co odebrano jakby wypominał artystce jej wiek), a jak w tej sytuacji zachowają się ich koledzy z jury: Ela Zapendowska i Wojtek "Łozo" Łozowski z grupy Afromental?

Gorąco będzie także w programie "Mam Talent", którego kolejną edycję przygotowuje TVN. Wprawdzie mogą brać w nim udział ludzie o najróżniejszych talentach, ale i tak do finału zwykle przechodzi najwięcej śpiewających osób.

Przed rozpoczęciem etapu castingów program przeszedł "lifting". Ze składem jurorskim pożegnał się Kuba Wojewódzki, a jego miejsce zajął Robert Kozyra - były dyrektor Radia Zet.

- Najważniejsze to, aby zobaczyć kogoś na scenie i już po 30 sekundach wiedzieć, że ten ktoś urodził się, by być artystą - powiedział Robert Kozyra.

Chociaż plotki głosiły, że pierwsze castingi nie należały do zbyt udanych w wykonaniu Roberta Kozyry, a on sam starał się przypochlebić swoim koleżankom z jury: Małgorzacie Foremniak i Agnieszce Chylińskiej to emocje są gwarantowane. Ponoć zobaczymy nawet taniec na rurze!

- To jest czwarta edycja. Dlatego mamy takie założenie, żeby nie być tak bardzo spiętym i zapiętym na ostatni guzik. Myślę, że przyszedł czas, by trochę się wyluzować - stwierdziła Agnieszka Chylińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki