18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tam są nasze miliardy

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Kiedy najlepszy (wg wyborców) polski rząd po 1989 roku szuka brakujących miliardów, w USA trwa awantura o pomysł, by w 2014 r. wycofać z Afganistanu amerykańskich żołnierzy. Ta awantura przypomniała mi, na co - przynajmniej w części - poszły polskie miliardy, których teraz brakuje.

5-letni udział Polaków w wojnie afgańskiej, zwanej tyleż górnolotnie, co cynicznie, misją pokojową, kosztował nas 4,3 miliarda zł. Oficjalnie. Ile naprawdę? Tego nigdy się nie dowiemy. Wojna jest droga, bardzo droga. Dość powiedzieć, że zdaniem specjalistów agresja na Irak w 2003 roku kosztowała USA nawet 3 biliony dolarów! No, ale dla USA to nie problem; dodrukują dolarów i tym sposobem jak zwykle przerzucą koszty na cały świat.

Polska w iracki piach oficjalnie wywaliła miliard złotych. Z tym, że nie możemy kombinować jak USA, bo złoty to nie dolar.

Nawet jeśli oficjalne koszty udziału Polski w amerykańskich wojnach są prawdziwe, to nie koniec wydatków. Za te wojny będziemy płacić latami. Ktoś musi utrzymać wdowy i sieroty po poległych żołnierzach. Ktoś musi płacić renty inwalidom i łożyć na leczenie. Przecież nie USA, tylko my!

Może Polska by nie wysyłała mięsa armatniego na cudze wojny, gdyby prezydent, premier i każdy parlamentarzysta, który popiera takie awantury, musiał, np. przez pół roku, robić za mięso armatnie na pierwszej linii lub dać na wojnę swoje dzieci. Kiedyś w tym miejscu proponowałem to Kwaśniewskiemu i Millerowi, ale jakoś ich nie przekonałem. A może akurat wtedy nie czytali naszej gazety?

Jerzy Witaszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tam są nasze miliardy - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki