Tarnów. Brutalny atak na kobietę. Bandyta podpalił 37-latkę

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Marcin D. decyzją Sądu Rejonowego w Tarnowie najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności
Marcin D. decyzją Sądu Rejonowego w Tarnowie najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności Archiwum
Dramatyczne sceny rozegrały się kilkanaście dni temu w domu wynajmowanym w Tarnowie przez Marcina D. Zaczęło się od tego, że znajoma nie chciała pomóc mężczyźnie w zaciągnięciu kredytu. Rozwścieczony 29-latek uprowadził ją, a następnie „za karę” oblał kobietę substancją łatwopalną i podłożył ogień. Nie wiadomo, jak potoczyłyby się wypadki, gdyby poparzona i uwięziona kobieta nie zdołała się oswobodzić. Nie był to pierwszy brutalny wyczyn na koncie Marcina D.

To jedna z najbardziej bulwersujących spraw kryminalnych tego roku w Tarnowie. Ciężko ranna 37-letnia ofiara bandyty mogła zostać oszpecona do końca życia. Na razie przebywa w specjalistycznym szpitalu w Krakowie.

Podpalił i uwięził w domu

Jak udało się nam ustalić, dramat kobiety rozpoczął się w piątek 30 listopada. Z Marcinem D. znali się od jakiegoś czasu. W andrzejkowy wieczór mężczyzna zjawił się u tarnowianki. Powiedział, że zamierza zaciągnąć kredyt. Chciał, aby 37-latka została jego żyrantem. Kobieta stanowczo odmówiła, co miało rozwścieczyć 29-latka. Wywiązała się gwałtowna sprzeczka. Nagle Marcin D. wciągnął kobietę siłą do swojego samochodu. Zaczął ją przyduszać oraz kilka razy uderzył. Wreszcie zamknął drzwi samochodu i pojechał w stronę wynajmowanego przez siebie domu w Tarnowie.

Na miejscu wywlókł kobietę z pojazdu i wciągnął do garażu. Na kredycie tak mu zależało, że nadal próbował nakłonić 37-latke do pomocy w jego uzyskaniu. Ta jednak się nie zgadzała.

Doprowadzony tym do furii mężczyzna złapał za stojący w garażu pojemnik ze środkiem chemicznym. Jego zawartość wylał na znajomą. Przerażona kobieta bezsilnie patrzyła, jak jej oprawca podkłada ogień. Płomienie błyskawicznie objęły twarz i tułów 37-latki. Przeraźliwy krzyk płonącej żywcem kobiety sprawiły, że Marcin D. zdecydował się jednak stłumić ogień. Poparzoną zaprowadził do jednego z pomieszczeń swojego domu. Nie miał jednak zamiaru wzywać karetki, a jego pomoc ograniczyła się tylko do podania rannej tabletek przeciwbólowych.

Stan zagrożenia życia

Poważnie ranna kobieta była więziona w domu Marcina D. przez całą noc. Dopiero 1 grudnia rano 37-latce udało się wymknąć z pułapki. Pomocy szukała u swojej matki, która mieszka na jednym z tarnowskich osiedli. Gdy ta zobaczyła w jakim stanie jest córka, natychmiast wezwała karetkę.

- W trakcie badania stwierdzono u poszkodowanej oparzenie drugiego i trzeciego stopnia twarzy, szyi, rąk i klatki piersiowej. Była w stanie zagrożenia życia - mówi Krzysztof Krzemień, rzecznik prasowy tarnowskiego pogotowie.

Kobieta początkowo trafiła do Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie. Stamtąd postanowiono ją przewieźć do specjalistycznej placówki w Krakowie, gdzie przeszła skomplikowaną operację. Przebywa tam do dziś.

Bandyta za kratkami

Policję o wszystkim powiadomiła załoga pogotowia. 29-latek został zatrzymany i doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Tarnowie. Usłyszał w sumie trzy zarzuty. - Jest to zmuszanie do określonego zachowania, pozbawienie wolności ze szczególnym okrucieństwem oraz spowodowania ciężkich obrażeń ciała - wylicza Marcin Stępień, Prokurator Rejonowy w Tarnowie.

Decyzją sądu podejrzany spędzi najbliższe trzy miesiące w tymczasowym areszcie. Grozi mu kara do 20 lat pozbawienia wolności.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Przeszłość Marcina D.

Młody mężczyzna znany jest z brutalnego stosunku do kobiet. W październiku zeszłego roku młoda mieszkanka podkrakowskiej miejscowości wyznała mu., że jest z nim w ciąży. 29-latek bynajmniej nie ucieszył się na myśl, że wkrótce zostanie ojcem. Zaczął namawiać partnerkę do aborcji. Najpierw wysyłał do niej w tej sprawie wiadomości SMS. Gdy się spotkali, tarnowianin zaczął ją szarpać, a nawet uderzył. Przez dwa dni więził ją w swoim mieszkaniu. W tym czasie groził jej oraz ją znieważał.

Mimo gróźb ze strony partnera 17-latka urodziła dziecko. O zachowaniu 29-latka opowiedziała rodzicom. Po ich namowach zawiadomiła policję. Przed tarnowskim sądem Marcin D. dobrowolnie poddał się karze. Usłyszał wyrok roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.

DZIEJE SIĘ W TARNOWIE - SPRAWDŹ

FLESZ: Oddając krew ratujesz życie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tarnów. Brutalny atak na kobietę. Bandyta podpalił 37-latkę - Gazeta Krakowska

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Prawda
W Tarnowie jest wiel ludzi co są bronieni przez organy policji itd że względu że mówią o wszystkim co się dzieje w Tarnowie i mają ochronie nazwiska za znane od lat A bawią się nadal nie pracują od pokoleń A kasa jest na nowe samochody .... urząd skarbowy nie widzi że nigdy nie pracowali A przychody mają to cały tarnow
J
Jan
Pokażcie tatusia co wychował grubą kasą psychopatę
P
Pis
To jest tarnowski sąd, pełno tam fanów Tuska, np s. czy sędzia w. Nie ma dla was miejsca w sądzie.
z
zdziwiony

"Allah akbar" nie krzyczał. To co to za sensacja?

b
beta
No właśnie ... mamy od zawsze prawo dla maluczkich i tego się NIE DAŁO przez 3 lata rządów prawych i sprawiedliwych zmienić.
Dlatego właśnie - Hańba !!!
l
lex
Wystarczy spojrzeć na wyniki głosowania w zakładach karnych...
s
sss
Poddał się dobrowolnie karze. Wtedy orzeka się zawiasy. Czego nie rozumiesz durniu?>
s
stop debilom

kto wam pozwala na podawanie wieku pokrzywdzonej to nie jest sprawa publiczna !!!

z
zw
sa Swieta nie chce mi sie pisac o tym ale czy takiej demokracji bronia sady na czele z Timmermansem..............panie ministrze Ziobro czy tak ma wygladac sprawiedliwosc w Polsce za trwale okaleczenie wyrok w zawieszeniu
d
diagnosta krakowski
Kasta nadzwyczajna pobłażliwie traktuje bandytów a kiedy taki bandyta czuje , że nie musi odpowiadać za swoje czyny ponawia je i jeszcze do tego eskaluje . Małe zło - nie ukarane - zawsze rodzi zło duże . Czy o tym kasta sędziowska nie pamięta ?
s
sdfv
i dał tylko zawiasy, grożąc temu psycholowi paluszkiem, tak jakby ukradł batonik ze sklepu. Nazwisko tego sędziego by się przydało, bo to jakiś ewidentny przekręt.
e
egr
"Młody mężczyzna znany jest z brutalnego stosunku do kobiet."
"Gdy się spotkali, tarnowianin zaczął ją szarpać, a nawet uderzył. Przez dwa dni więził ją w swoim mieszkaniu. W tym czasie groził jej oraz ją znieważał."

"Usłyszał wyrok roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. "

Nic dodać nic ująć, psychole, złodzieje i patologia wszelkiego rodzaju zawsze dostaje od kasty drugą szansę na popełnienie jeszcze większej zbrodni - rodzina tej kobiety powinna pozwać tego cudaka-sędzię który go wcześniej wypuścił bez nadzoru, bo chyba każdy widzi że to ewidentny psychol, ale dostał ZAWIASY.
A potem się sędziowie dziwią że PiS popularny. Czekam na kolejny czarny marsz kobiet w obronie demokracji żeby przytoczyć ten oto przykład.
O
Ona
Komora gazowa by sie przydała.
Ja nie mam zamiaru moich podatków wydawac na takie ście...wo
t
tarnowianka
To w takim razie nie dziwie sie, ze takie patole tam chodziły. Dobrze, że to dziadostwo zamkneli tak jak właściciela hahahahahaha
g
gosc
To wam tak nagadali, sądy sądzą wg prawa, niech Ziobro zaostrzy kary to będą sądzić inaczej.
Od sadów się pisiorstwo nieczyste odpier.. dolić!!!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie