Taśmy Neumanna. W nagranej rozmowie polityków PO pojawia się wątek prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej: Zyskuje, jak ma akt oskarżenia

Nagranie rozmowy z Neumannem ujawniła TVP Info. Rozmawiano m.in. o potencjalnym kandydacie PO na prezydenta Tczewa, który miałby stanąć do wyborów w październiku 2018 r. Sęk w tym, że najlepszy z rozpatrywanych kandydatów, miał przed sobą perspektywę otrzymania zarzutów prokuratorskich i postawienia w stan oskarżenia.

Sławomir Neumann w rozmowie używa jednak arcyciekawej argumentacji wymieniając samorządowców związanych z PO, którym kłopoty z prawem w sensie wyborczym wychodzą na dobre.

- (...) Hania Zdanowska, Żuk, Witkowski, Adamowicz, Karnowski, Jaśkowiak - wymienia Neumann - On będzie w takim gronie zacnych ludzi, że, k***a, nikogo to nie ruszy. O tym ci mówię. Nikogo to nie ruszy. Nasz elektorat, ten antypisowski, uzna, że to jest k***a atak PiS-u, żeby go zabić. I pójdą jeszcze bardziej na niego. Tak to wygląda. W różnych badaniach, k***a, naszych, których oskarżają. Hania Zdanowska zyskuje, jak ma akt oskarżenia. Idzie wręcz dokładnie odwrotnie (...).

Prawomocny wyrok w sprawie poświadczenia nieprawdy przez Hannę Zdanowską zapadł 27 września 2018 r., na dwa tygodnie przed wyborami. Została skazana na 20 tys. zł grzywny. Wyrok faktycznie zmobilizował jej wyborców, po pierwsze dlatego, że część elektoratu uznała ją za ofiarę kontrolowanej przez PiS prokuratury, po drugie zaś zarzuty dotyczyły kredytu zaciągniętego w 2007 r., co dla niektórych oznaczało celowe, polityczne wyciągnięcie sprawy przed lat. Poza tym na mobilizację elektoratu Zdanowskiej mocno wpłynęli państwowi urzędnicy PiS - obecny wicepremier Jacek Sasin i wojewoda łódzki Zbigniew Rau - zapowiadając wygaszenie jej mandatu z powodu prawomocnego wyroku, jeśli wygra wybory.

Zdanowska wygrała je w pierwszej turze z miażdżącą przewagą, zdobywając ponad 70 proc. głosów. Do próby wygaszenia jej mandatu nigdy jednak nie doszło. 28 października 2019 r. jej wyrok zgodnie z prawem został zatarty.