Ojciec małego chłopca za błahe przewinienia kazał mu klęczeć przed lodówką z rękami podniesionymi do góry, przytrzaskiwał mu palce i ręce drzwiami do lodówki, bił pięścią, a także kijem od szczotki i taboretem tak, że łamały się na jego ciele. Wkładał dziecka twarz do talerza z zupą. Takie szokujące formy przemocy stosował co najmniej cztery lata, gdy jego syn miał 7 - 11 lat.