1/7
Główny powód podwyżek cen alkoholi to inflacja wraz z jej...
fot. Pixabay.com

Główny powód podwyżek cen alkoholi to inflacja wraz z jej pochodnymi, tj. wzrostem cen surowców wykorzystywanych do produkcji.

2/7
Jak podkreśla Magdalena Zielińska, prezes zarządu Związku...
fot. Pixabay.com

Jak podkreśla Magdalena Zielińska, prezes zarządu Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa, na detaliczne wartości alkoholi wpływa wiele czynników, a ich kształtowanie jest złożonym procesem. Inflacja, z którą mamy aktualnie do czynienia, niewątpliwie oznacza wzrost cen. Jednak trzeba zauważyć, że produkty nie drożeją w tym samym tempie. Zdaniem eksperta, za wcześnie zatem, aby formułować wnioski. Ale generalnie wzrostu cen alkoholi można było się spodziewać.

– Pocieszające może być to, że akurat w Polsce alkohol wciąż jest jednym z najtańszych w UE. Tylko w trzech krajach unijnych kosztuje mniej. Do tego u nas ceny trunków stanowią ok. 86% średniej unijnej – dodaje ekspert z Grupy AdRetail.

3/7
Ponadto z analizy wynika, że do wzrostu cen doszło w pięciu...
fot. Pixabay.com

Ponadto z analizy wynika, że do wzrostu cen doszło w pięciu z siedmiu zbadanych kategorii. Najbardziej poszły w górę alkohole mocne – o 10,3%. Na kolejnym miejscu znalazło się piwo – 4,7%. Za nim uplasowały się drinki alkoholowe – 3,7%. Dalej widzimy szampany – 1,8%, a także wina – 0,5%.

Zdaniem Karola Kamińskiego, to jest oczywiste, że alkohole mocne i piwo drożeją w sezonie letnim. Ale tu porównano średnie ceny rok do roku. I to może być dość niepokojący sygnał. Według eksperta, po części podwyżki mogą być też pokłosiem tego, że od kilku lat Polacy coraz częściej sięgają po droższe trunki, szczególnie wódki i whisky. Producenci i handlowcy to dostrzegają i odpowiednio windują ceny w stosunku do zapotrzebowania.

4/7
– Wzrost średniej ceny piwa obserwujemy od dłuższego czasu....
fot. Pixabay.com

– Wzrost średniej ceny piwa obserwujemy od dłuższego czasu. Od 2018 roku wyniósł już 13%. Dzieje się tak z powodu silnej presji rosnących kosztów produkcji. Przykładowo, drastycznie podrożało aluminium. Wyższe są koszty opakowań, wody, surowców rolnych, energii oraz transportu. Ważnym elementem wpływającym na końcową cenę są także rosnące koszty pracy. Nie można też zapominać o podwyżkach podatków, czyli akcyzie, która wzrosła o 10% od 2020 roku – analizuje Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.

Natomiast Karol Kamiński z Grupy AdRetail podkreśla, że branża piwna poniosła spore straty w wyniku rozprzestrzeniania się COVID-19. W I kwartale br. sprzedaż piwa w beczkach spadła o 100% w ujęciu rok do roku. A rok przed pandemią Polska była na drugim miejscu w Europie pod względem produkcji tego napoju.

– Rosnące koszty produkcji oczywiście wpływają na wszystkie rodzaje alkoholi. Niemniej w przypadku piwa mówimy o użyciu droższych surowców i droższym samym procesie produkcji. A to powoduje, że ww. koszty są ok. 2,5-krotnie wyższe niż chociażby w przypadku wódki – dodaje Morzycki.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Takich finałów piłkarskiej Ligi Mistrzów jeszcze nie było! Zaskoczenie?

Takich finałów piłkarskiej Ligi Mistrzów jeszcze nie było! Zaskoczenie?

Tak wygląda teraz żona Krychowiaka. Imponująca muskulatura

Tak wygląda teraz żona Krychowiaka. Imponująca muskulatura

Historyczny awans AKS SMS Hacom Łódź do półfinału Pucharu Polski. Zdjęcia

Historyczny awans AKS SMS Hacom Łódź do półfinału Pucharu Polski. Zdjęcia

Zobacz również

25 najpiękniejszych miejsc w Polsce, które musisz zobaczyć choć raz w życiu

25 najpiękniejszych miejsc w Polsce, które musisz zobaczyć choć raz w życiu

ŁKS – Lech 7:5, czyli mile widziana powtórka pamiętnego widowiska

ŁKS – Lech 7:5, czyli mile widziana powtórka pamiętnego widowiska