Łodzianie zaobserwowali, że drób i wieprzowina najbardziej ze wszystkich rodzajów mięsa podrożały w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Tłumaczy się to epidemią w kraju, a co się z tym wiąże – robieniem większych zapasów na czas kwarantanny. Gwałtowny wzrost popytu często wiązał się z zaburzeniami w płynności dostaw, ale tylko okresowo.
O CENACH CZYTAJ DALEJ
W marcu kilogram całego kurczaka kosztował średnio 7,32 zł, gdy w lutym było to średnio 6,90 zł. Warto jednak zwrócić uwagę na rozpiętość cen minimalnych i maksymalnych, w różnych sklepach – płaciliśmy w marcu od 6,99 do 12,50 zł za kilogram, podczas gdy miesiąc wcześniej - od 4,48 do 8,99 zł za kilogram.
Schab bez kości kosztował średnio 18,83 zł za kg przy rozpiętości cen od 17,36 do 27,49 zł za kg. Miesiąc wcześniej było to 17,11 zł za kg przy „widełkach" od 10,59 do 20,99 zł za kg (podajemy za dlahandlu.pl). Wędliny natomiast podrożały średnio o ok. 9 % jak wyliczyło Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych.
W tej chwili, po świętach, ruch jeżeli chodzi o zakupy na stoiskach i w sklepach mięsnych jest niewielki.
- Klienci po prostu dojadają to, co zostało w lodówkach po świętach – stwierdzają handlowcy. – Sytuacja ożywi się może pod koniec tygodnia.
- Rynek handlu detalicznego rządzi się swoimi prawami, każdy sprzedawca nakłada swoje marże – ceny w sklepach rosły, ale myślę, że jeszcze moment i wszystko się ustabilizuje – mówi Zygmunt Śmiechowicz, przedsiębiorca branży mięsnej. – W ciągu najbliższego tygodnia – dwóch pójdą w dół. Produkcja przecież jest, a odbiór spadnie. Widzę to już po ofertach hurtowych mięsa drobiowego i wieprzowego.
WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Aktualnie pozwalają mi one na sprzedaż w sklepie np. ćwiartki z kurczaka za 4,95 zł a kilogram, fileta za 13,90 zł, a polędwiczki z kurczaka za 12 zł za kilogram.
Drób musi być tańszy, bo inaczej producenci go nie sprzedadzą. Ulubione przez klientów wieprzowe żeberka teraz kosztują ok. 18 zł za kilogram, polędwica 0 21,90 zł za kilogram, schab – 19-20 zł za kilogram, a karczek – 21 zł za kilogram.
- Zwykła szynka kosztuje 27-39 złotych za kilogram – stwierdza klientka osiedlowego sklepu na Widzewie. – Polędwica – ponad 30 złotych, popularne kiełbasy też mają ceny powyżej 20 złotych – to bardzo drogo. Zawsze szukam promocji – wtedy można trafić na coś odrobinę tańszego.
W promocjach specjalizują się głównie dyskonty i hipermarkety. Oferują liczne produkty, m.in. parówki, kabanosy, kiełbasy, wędliny w plasterkach w ramach różnych akcji: jedno plus drugie opakowanie za połowę ceny, lub opakowanie 20-30 procent mniej od ceny wyjściowej.
