Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Muzyczny w Łodzi przygotowuje kolejną premierę. Piosenki z Kabaretu Starszych Panów, reżyseruje Jacek Bończyk

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Jacek Bończyk realizuje spektakl na podstawie własnego scenariusza
Jacek Bończyk realizuje spektakl na podstawie własnego scenariusza Mateusz Rutkowski
Teatr Muzyczny w Łodzi pracuje nad kolejną premierą. Tym razem będzie to przedstawienie „Piosenka jest dobra na wszystko”, z utworami z Kabaretu Starszych Panów.

Premiera nowego przedstawienia planowana była na 12 grudnia, jednak ze względu na pozostawienie instytucji kultury w zamknięciu - z powodu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa - termin ten stał się nieaktualny.

Spektakl na podstawie własnego scenariusza reżyseruje Jacek Bończyk, który niedawno przygotował świetne widowisko „Róbmy swoje...” na scenie Teatru im. S. Jaracza w Łodzi. Na spektakl „Piosenka jest dobra na wszystko” w „Muzycznym” złoży się 26 utworów autorstwa mistrzowskiego duetu: Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego. Wśród nich tytułowa „Piosenka jest dobra na wszystko”, ale także „Już czas na sen” czy „W czasie deszczu dzieci się nudzą”. - Subiektywnie wybrane piosenki Kabaretu Starszych Panów układają się tak, by dramaturgicznie budować zabawną historię, utrzymaną w pięknej, uniwersalnej i poetyckiej estetyce - zapowiada Jacek Bończyk.

Soliści pracują nad swoimi rolami na razie w podgrupach, przy zachowaniu obowiązującego dystansu, w dezynfekowanych salach. W przedstawieniu wezmą udział artyści cenieni przez bywalców Teatru Muzycznego: Emilia Klimczak, Justyna Kopiszka, Paweł Erdman, Piotr Płuska i Marek Prusisz. W obsadzie znalazła się też Klementyna Umer (bratanica Magdy Umer), aktorka występująca w warszawskich teatrach Rampa, Kwadrat czy Teatr 6. Piętro, która ma na koncie płytę z kompozycjami Jerzego Wasowskiego „Tajemnica”.

Kierownikiem muzycznym spektaklu jest Michał Zarych. Za aranżacje odpowiada Konrad Wantrych, a za choreografię Inga Pilchowska. Scenografię przygotowuje Grzegorz Policiński, a kostiumy Ewa Posmyk.

- Zespół pracuje pełną parą, oczywiście w warunkach zapewniających wszystkim twórcom bezpieczeństwo. Liczyliśmy, że spotkamy się z publicznością w grudniu. Ze względu na sytuację związaną z pandemią premierę musimy jednak przełożyć, ale odbędzie się ona w najbliższym, możliwym terminie. Wierzymy, że fantastyczne muzyczne widowisko, pełne klasy, skrzące poczuciem humoru będzie dla naszych widzów cudowną odskocznią od trudnych dni - mówi Grażyna Posmykiewicz, dyrektor Teatru Muzycznego w Łodzi i zapewnia, że publiczność będzie mogła czuć się w teatrze bezpiecznie. Na widowni zostanie zachowany wymagany przepisami dystans, realizowane będą wszelkie procedury reżimu sanitarnego.

- Wiem z całą pewnością, że widownia tęskni za teatrem, teatrem muzycznym, za bardzo dobrą piosenką, a my przygotujemy to tak, żeby widzowie wyszli stąd nieco lżejsi o ileś problemów i spojrzeli na świat nieco jaśniej, trochę żartobliwiej, jak to w Kabarecie Starszych Panów bywało - podkreśla Jacek Bończyk.

Nie jest jeszcze jasne, czy będzie możliwy do zorganizowania w tym roku tradycyjny, sylwestrowy wieczór w Teatrze Muzycznym. Trwają jednak prace nad specjalną, karnawałową edycją, cieszącego się dużym zainteresowaniem widowiska „Prosimy nie wyrywać foteli!”. Przypomnijmy, że łódzki Teatr Muzyczny obchodzi w tym roku swoje 75-lecie. Oby mógł ten jubileusz zakończyć z piosenką, która jest naprawdę dobra na wszystko...

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki