Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Nowy: ponadczasowe misterium Schillera

Łukasz Kaczyński
Wśród aniołów ''Nowego'' - Kamila Salwerowicz
Wśród aniołów ''Nowego'' - Kamila Salwerowicz Jakub Pokora
Uchodzi za jedną z najsłynniejszych polskich sztuk, a Czesław Miłosz uznał ją za dzieło równie silnie zakorzenione w polskości, co ''Pan Tadeusz'' - ''Pastorałka'' Leona Schillera będzie drugą w tym sezonie premierą w Teatrze Nowym im. Dejmka w Łodzi.

Sztuka miała swą premierę w 1919 roku, ale kosztowała Schiliera wiele lat pracy etnografa. W trudzie powstawały rekonstrukcje muzyki, folklorystycznych i staropolskich pieśni. Ich aranżację przygotowywał razem z Janem Maklakiewiczem.

W Łodzi bożonarodzeniowe misterum reżyseruje Jan Polewka, ceniony twórca teatralnych dekoracji, znawca teatru lalkowego i teatru dell'arte. Przez 21 lat współpracował z Kazimierzem Dejmkiem i jego łódzką sceną.

- W naszym przedstawieniu liczyć się będą humor i fantazja - zapewnia reżyser. - Tekst sztuki jest bardzo dobry i oddamy go wiernie. Nie znaczy to, że inscenizacyjnie nie pozwalamy sobie na pewną wolność. U Schillera akcja rozgrywała się w podzielonej na trzy części szopce, u nas będzie nieco dynamiczniej. Gdybyśmy zdecydowali się odtworzyć tamte pomysły, nasz spektakl byłby jedynie odrobieniem pracy domowej z dokonań tak Schillera, jak Dejmka.

Co ciekawe, zespołowi aktorskiemu towarzyszyć będzie orkiestra.

- Wiąże się to z ''musicalowymi'' kosztami eksploatacji, ale jesteśmy już na etapie cyzelowania spraw czysto akustycznych- mówi Polewka. - Z szacunkiem pochylamy się nad tradycją. Nie zamierzamy niczego unowocześniać. Żadnego rapu nie będzie. Zbyt wiele dokonuje się tego rodzaju eksperymentów. Wychodzę z założenia, że ludowość jest ponadczasowa.

''Pastorałka'' ceniona była jako udany powrót do odsuniętych w niebyt form ludowego teatru jasełkowo-szopkowego.

- Dziś w teatrze najłatwiej zrezygnować z elementów związanych z tradycją. My podchodzimy do nich z wielkim szacunkiem. Ruch sceniczny posłuży nam do oddania całego bogactwa tkwiącego w ludowości- mówi Romana Agnel, odpowiadająca za stronę choreograficzną spektaklu, niegdyś współpracowniczka Kazimierza Dejmka. - Dejmek wystawiając ''Pastorałkę'' doskonale rozumiał znaczenie elementów charakterystycznych. Znał się na nich. To, co miało być góralskie, rzeczywiście wynikało z konkretnej tradycji.

Sztuka przez lata była stałym punktem w repertuarze wielu polskich teatrów. Stałym, choć dość sezonowym.

- Najczęściej grana jest od grudnia do końca lutego, lecz jeśli jest zrobiona sensowanie i ze smakiem, dobrze jest mieć ją w repertuarze na przyszłość. Naszą inscenizację przygotowujemy tak, by spodobała się widzom młodym i tym dojrzalszym - podsumowuje Polewka. Premiera 12 grudnia o godz. 19.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki