Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tesco zamyka sklep na Widzewie w Łodzi i zwalnia ludzi. Zwolnienia planują też inne sieci handlowe

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Tesco zamyka sklep na Widzewie w Łodzi i zwalnia ludzi. Kłopoty hipermarketów, nie tylko przez pandemię koronawirusa. Tylko do 31 października można robić zakupy w Tesco przy ul. Widzewskiej. Od listopada sklep zostanie zamknięty. Firma prowadzi zwolnienia grupowe. Kłopoty mają też inne sieci hipermarketów, zwolnienia grupowe przeprowadzają też Carrefour i Auchan.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę "w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera.
Tesco zamyka sklep na Widzewie w Łodzi i zwalnia ludzi. Kłopoty hipermarketów, nie tylko przez pandemię koronawirusa. Tylko do 31 października można robić zakupy w Tesco przy ul. Widzewskiej. Od listopada sklep zostanie zamknięty. Firma prowadzi zwolnienia grupowe. Kłopoty mają też inne sieci hipermarketów, zwolnienia grupowe przeprowadzają też Carrefour i Auchan.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę "w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera. Archiwum, Czytelnik
Tesco zamyka sklep na Widzewie w Łodzi i zwalnia ludzi. Kłopoty hipermarketów, nie tylko przez pandemię koronawirusa. Tylko do 31 października można robić zakupy w Tesco przy ul. Widzewskiej. Od listopada sklep zostanie zamknięty. Firma prowadzi zwolnienia grupowe. Kłopoty mają też inne sieci hipermarketów, zwolnienia grupowe przeprowadzają też Carrefour i Auchan.

W czerwcu Tesco poinformowało o wyjściu z Polski i sprzedaży 301 sklepów firmie Salling Group, która jest właścicielem sklepów Netto. Transakcja nie objęła jednak wszystkich sklepów tej sieci w Polsce, w tym m.in. Tesco przy ul. Widzewskiej w Łodzi. Wcześniej została bowiem podpisana umowa przedwstępna sprzedaży tej działki firmie deweloperskiej Echo Investment. Sklep zostanie zburzony, powstaną tu mieszkania.

Tesco zamyka sklep na Widzewie w Łodzi i zwalnia ludzi

Jak informuje biuro prasowe Tesco, sklep przy ul. Widzewskiej będzie działał do końca października.

- Umowa z Echo Investment w sprawie tej nieruchomości pozostaje w mocy - informuje biuro prasowe Tesco Polska. - Do końca października czynne będą też pozostałe sklepy, które nie są częścią umowy z Salling Group: przy ul. Połczyńskiej w Warszawie, ul. Warszawskiej w Bielsko-Białej, ul. Ozimskiej w Opolu, ul. Nowowiczlańskiej w Gdyni oraz ul. Kaliskiej w Ostrowie Wielkopolskim.

Także tylko do końca października można robić internetowe zakupy w Tesco.

- Mamy świadomość, że decyzja o zamknięciu kanału sprzedaży internetowej Tesco nie jest łatwa dla koleżanek i kolegów oraz naszych klientów, jednak stanowi integralną część procesu przygotowań do przekazania naszego biznesu nowemu właścicielowi - zaznacza Martin Behan, dyrektor zarządzający Tesco Polska.

Zwolnienia grupowe w tych sześciu sklepach mają objąć maksymalnie 899 stanowisk, w tym 62 kierownicze. W Łodzi pracę ma stracić ok. 40 osób. Zwolnienia potrwają od 21 września do końca roku.

- Będziemy negocjować z zarządem, by uzyskać jak najlepsze warunki dla zwalnianych pracowników - deklaruje Elżbieta Jakubowska, przewodnicząca Solidarności w Tesco.

Zwolnienia planują też inne sieci handlowe

Tesco nie jest jedyną siecią hipermarkeów, która prowadzi zwolnienia grupowe. W sierpniu o takim zamiarze poinformowali przedstawiciele Carrefour Polska.

- Carrefour spłaszczy swoje struktury i zmniejszy hierarchiczność organizacji - poinformowało biuro prasowe sieci. - Planowane uproszczenie i płaska struktura oznaczają zmiany dla wszystkich pracowników sklepów i centrali firmy. Natomiast przewidywane jest odejście około 3 proc. pracowników (na zasadach zwolnienia grupowego), co stanowi około 400 osób spośród kadry menedżerskiej średniego szczebla w hipermarketach.

Związkowcy tej sieci sklepów alarmują, że zmiany dotkną większej liczby osób, niż oficjalnie zapowiada francuska sieć sklepów. Paweł Skowron, przewodniczący Solidarności w Carrefour Polska zaznaczył, że restrukturyzacja ma dotknąć wszystkich pracowników. Część straci pracę, reszta będzie mieć zmienione stanowiska pracy i wynagrodzenie.

Do Powiatowego Urzędu Pracy w Łodzi wpłynęła informacja od Carrefour dotycząca ok. 390 pracowników z naszego miasta. Nie oznacza to, że wszyscy zostaną zwolnieni, ale sieć poinformowała o zmianie warunków ich umów o pracę. Można się spodziewać obniżki pensji, a także tego, że część osób sama zrezygnuje z pracy, jeśli warunki się pogorszą.

Zwolnienia grupowe prowadzi także Auchan, który zamyka hipermarkety w Grudziądzu i Lubinie, gdyż były nierentowne. Na razie nie zapadły dotyczące hipermarketów w Łodzi czy w województwie, ale sieć przygląda się wynikom finansowych poszczególnych sklepów.

Zdaniem dr Pawła Kowalskiego, specjalisty ds. marketingu Uniwersytetu Łódzkiego, takich decyzji właścicieli dużych sieci sklepów można się było spodziewać.

- Hipermarkety to format sklepów w fazie schyłkowej - zaznacza dr Kowalski. - Sieci międzynarodowe odchodzą od niego na rzecz mniejszych sklepów: supermarketów, a także dyskontów i tzw. convience, czyli typu Żabka. Carrefour zaproponował zresztą nowy format - Carrefour Supeco, który jest połączeniem dyskontu z hurtownią typu Makro. Płaska struktura organizacyjna pozwoli szybciej reagować na zmiany.

Przez lata właściciele sieci hipermarketów prowadzili ekspansję i otwierali przynajmniej kilka nowych sklepów w danym roku. Od lat jednak to zjawisko się odwróciło, pojawiła się tendencja do zmniejszania powierzchni sklepów, wchodzenia na rynek supermarketów. Sieci rozwijają także handel internetowy, co przyspieszyła pandemia koronawirusa.

- Można się spodziewać, że handel internetowy będzie coraz bardziej zyskiwał na znaczeniu i to nie tylko w przypadku artykułów przemysłowych, ale przede wszystkim żywności - dodaje dr Kowalski.

Hipermarkety przegrywają rywalizację z mniejszymi sklepami dużych sieci, głównie supermarketami i dyskontami, które są coraz częściej wybierane przez Polaków jako miejsca robienia codziennych zakupów. Mają co prawda mniejszy wybór towarów, za to pojawiają się tak krótki serie produktów, często w atrakcyjnych cenach. Dyskonty przeważnie wygrywają także walkę cenową, a cena jest jednym z ważniejszych kryteriów wyboru miejsca robienia zakupów dla polskiego klienta. Wiele hipermarketów jest ulokowanych w centrach handlowych, a ich działalność została mocno ograniczona w czasie pandemii.

Nie tylko hipermarkety

Pracę tracą nie tylko pracownicy hipermarketów, ale także centrów handlowych. W lipcu w Łodzi została zamknięta Sukcesja, czyli centrum handlowo-rozrywkowe przy ul. Rembielińskiego, które działało niespełna pięć lat. Pracowało w nim ok. tysiąca osób, większość straciła zajęcie. Pod koniec lipca rada wierzycieli centrum wyraziła zgodę na otwarcie czwartego piętra Sukcesji, na którym mieszczą się kino Helios, kręgielnia Król Kul oraz klub fitness FitFabric. Te punkty są czynne od 7 sierpnia, ich pracownicy znów mają zajęcie.

Budowa Sukcesji kosztowała ok. 182 mln zł. Miało się tam znajdować 160 sklepów, punktów usługowych, ale nie wszystkie zostały otwarte. Brakowało również klientów. Centrum będzie wystawione na sprzedaż, pierwszy przetarg ma odbyć się jeszcze w tym roku. Syndyk mówi o zainteresowaniu Sukcesją, a cena wywoławcza ma przekroczyć 100 mln zł.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki