Przed nabożeństwem ksiądz arcybiskup Marek Jędraszewski wziął ze stajenki figurkę Dzieciątka z rozbitą głową i wniósł do wypełnionej po brzegi fary.
- Zdarzyło się coś, co nas bardzo zasmuciło - oznajmił rozpoczynając mszę św. ksiądz Mirosław Strożka, proboszcz parafii św. Katarzyny. - W wieczór wigilijny zdewastowano miejską szopkę. To dla nas bardzo smutne i bolesne. Nasza parafia ma już 800 lat i do tej pory nie było takiego zdarzenia. Zgierzanie to ludzie dobrzy i oddani Kościołowi. Około 80 proc. z nich przyjmuje księdza po kolędzie.
Podczas mszy św. dokonano poświęcenia nowych figurek małego Chrystusa i Matki Bożej, które zaniesiono do stojącej pod kościołem stajenki. Natomiast rozbita figurka Dzieciątka ma być zachowana w kościele na pamiątkę skandalu w Wigilię.
Władze Zgierza wyznaczyły tysiąc złotych nagrody za pomoc w ujęciu sprawcy czy też sprawców profanacji szopki, ale na razie - jak nam powiedziała uczestnicząca we mszy św. prezydent Zgierza Iwona Wieczorek - nikt po nią się nie zgłosił.
Śledztwo w sprawie kradzieży, dewastacji i obrazy uczuć religijnych prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zgierzu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?