1/12
Sezon 2017/18 rozpoczął się 14 lipca, a kluby z Ekstraklasy...
fot. Fot. Damian Kujawa/ Polska Press

Sezon 2017/18 rozpoczął się 14 lipca, a kluby z Ekstraklasy zdążyły już dokonać ostatnich korekt w swoich kadrach. Do polskich klubów dołączyli zawodnicy, których wcześniej znaliśmy już z występów w naszej lidze, ale zobaczymy także zupełnie nowe twarze. Wierzymy, że część z nich stanie się wiodącymi postaciami w nadchodzących rozgrywkach. Oto zestawienie nowych gwiazd Ekstraklasy, czyli najlepsze transfery polskich klubów w letnim okienku transferowym!

2/12
Napastnik pozyskany przez Manuela Junco i Kiko Ramireza był...
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press

Carlos Lopez (Wisła Kraków)

Napastnik pozyskany przez Manuela Junco i Kiko Ramireza był wielką niewiadomą. Do Krakowa przyjechał z trzecioligowych rezerw Villareal CF. Okazuje się, że nawet tam można znaleźć przyszłą gwiazdę Ekstraklasy. Carlitos (bo tak chce, aby go nazywano) zadebiutował już w pierwszym meczu "Białej Gwiazdy" w nowym sezonie i pokazał kawał umiejętności. Debiutanckie trafienie zaliczył z rzutu wolnego, a chwilę później popisał się przytomnym podaniem, które zakończyło się golem Petara Brleka. Dojrzałość w grze, nacisk na drybling i szybkość - Wisła potrzebowała takiego napastnika. Poczekamy ze szczegółowymi ocenami do zimy, ale już teraz możemy stwierdzić, że Lopez na pewno nie jest ściągnięty z hiszpańskiej plaży.

3/12
Prawy obrońca jest dość wszechstronnie uzdolniony. Dysponuje...
fot. Legia Warszawa

Hildeberto (Legia Warszawa)

Prawy obrońca jest dość wszechstronnie uzdolniony. Dysponuje odpowiednią szybkością, by grać na skrzydle, potrafi dryblować i wrzucać piłkę w pole karne. Nie bez powodu dobrze radził sobie na zapleczu angielskiej ekstraklasy. W poprzednim sezonie zagrał w 22 spotkaniach. Strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty, ale obejrzał aż trzy czerwone kartki. Na nagraniach z poprzednich lat widać u niego dużą swobodę i chyba to był decydujący czynnik w transferze do Legii.

4/12
Jego transfer do Monachium 1860 nie był udany, ale...
fot. Lukasz Gdak

Christian Gytkjaer (Lech Poznań)

Jego transfer do Monachium 1860 nie był udany, ale poprzednie cztery sezony zagrał na wysokim poziomie. W latach 2013-2016 jako napastnik zdobył 55 bramek w norweskiej ekstraklasie i był wiodącą postacią FK Haugesund - rywala Lecha w 2. rundzie kwalifiacji do Ligi Europy. Jak widać po wyniku pierwszego meczu "Kolejorza", liga norweska wcale nie jest taka słaba, dlatego sądzimy, iż Gytkjaer będzie godnym następcą Dawida Kownackiego czy Marcina Robaka.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Tu dzieci niepełnosprawne wejdą bez problemu. Cztery miejsca dostały Chmurki ZDJĘCIA

Tu dzieci niepełnosprawne wejdą bez problemu. Cztery miejsca dostały Chmurki ZDJĘCIA

Ósmoklasiści po egzaminach, a maturzyści jeszcze w trakcie sesji ZOBACZ

Ósmoklasiści po egzaminach, a maturzyści jeszcze w trakcie sesji ZOBACZ

Afera korupcyjna w Łodzi. CBA zatrzymało geodetę!

Afera korupcyjna w Łodzi. CBA zatrzymało geodetę!

Zobacz również

Zderzenie trzech samochodów w Łódzkiem!

Zderzenie trzech samochodów w Łódzkiem!

Horoskop dzienny jutro na piątek 17 maja. Do kogo dziś uśmiechnie się szczęście?

Horoskop dzienny jutro na piątek 17 maja. Do kogo dziś uśmiechnie się szczęście?