Oszacowania zimowych wydatków podjęli się fachowcy z łódzkiego mBanku. Wzięli pod uwagę nie tylko koszty ogrzewania, ale i mniejszych i większych remontów, które trzeba wykonać przed zimą. Przedstawili symulację dotyczącą domu o powierzchni 100 mkw.
- Tylko drobne naprawy dachu będą kosztować 500 - 800 zł, a koszty te znacznie wzrosną, jeśli dach jest mocno uszkodzony - szacuje Dominika Kowalewicz, rzecznik mBanku. - Przed zimą trzeba także wyczyścić i udrożnić rynny, a fachowcy żądają za to 5-6 zł za metr.
CZYTAJ TEŻ: Podwyżki ciepła i prądu nas dobiją
Eksperci nie zapomnieli także o oknach. Renowacja jednego drewnianego skrzydła to wydatek 20-30 zł!
Wskazania termometru z niepokojem śledzi Elżbieta Wiewiórska, właścicielka niewielkiego domku na łódzkich Chojnach. - Najbardziej boję się ostrych mrozów, które utrzymają się kilka tygodni - mówi pani Elżbieta. - Mam ogrzewanie elektryczne, we wszystkich pomieszczeniach mam grzejniki. Teraz włączam je tylko w nocy i ustawiam na 20 stopni Celsjusza.
Pani Elżbieta z doświadczenia ubiegłych lat wie, że podczas zimy to nie wystarczy. Już niebawem grzejniki będą działać przez całą dobę.
- A to oznacza wydatek rzędu 280-350 zł miesięcznie. Najgorzej jest wiosną, gdy przychodzi płacić tzw. wyrównanie. Zimą płacę rachunki prognozowane, a w kwietniu inkasent odczytuje wskazania licznika i przychodzi faktura. W ubiegłym roku musiałam dopłacić prawie 600 zł, dwa lata temu 500 zł - opowiada pani Elżbieta.
CZYTAJ TEŻ: Domowe rachunki rosną szybciej niż inflacja
Jej mama Zofia także mieszka w niewielkim domku na Chojnach. Wybrała tradycyjny sposób ogrzewania - zainwestowała w piec węglowy. Nie może sobie jednak pozwolić na to, by palić tylko w nocy.
- Dom ma 80 lat, nie jest docieplony - mówi pani Zofia. - Zaczęłam już palić w piecu. Na razie nie podkładam zbyt wiele, ale już zużyłam 70 -80 kg węgla. Kupiłam we wrześniu półtorej tony, wydałam prawie 1.000 zł, które uskładałam latem. To na pewno nie wystarczy. Będę musiała wziąć pożyczkę na zakup dwóch ton węgla, czyli prawie 1.500 zł.
Na oszczędności nie mają co liczyć właściciele domków i mieszkań, którzy zainwestowali w ogrzewanie kominkowe. Ceny brykietów z węgla i z drewna wahają się od 8 do 10 zł za paczkę, a paczka wystarcza na kilka godzin palenia. Tona brykietów, np. na giełdach internetowych, kosztuje od 400 do 500 zł.
Ceny węgla w składach opału są już o kilka procent wyższe niż we wrześniu. Tylko w ciągu miesiąca tona węgla grubego poszła w górę z 690 do 720 zł. Właściciele domów jednorodzinnych mogą zimą zużyć pięć albo więcej ton, więc z ich portfeli zniknie nawet 4 tys. zł.
CZYTAJ TEŻ: Najlepiej ogrzewać drewnem i węglem
Do końca roku za gaz zapłacimy od 5,4 do 7,3 procent więcej niż w ubiegłym sezonie. W lipcu zatwierdzono podwyżki cen gazu, które wymuszone były m.in. rosnącymi cenami ropy. W styczniu ceny gazu mają znowu wzrosnąć - o około 1,30 zł, ale tylko w sytuacji, gdy gaz jest wykorzystywany do gotowania. Osoby, które mieszkanie ogrzewają gazem, muszą być przygotowane na podwyżkę rzędu kilkudziesięciu złotych miesięcznie.
Kolejnych podwyżek ciepła i prądu można się spodziewać od nowego roku. Ich wysokość nie jest jeszcze znana.
Współpraca: Sławomir Cichy
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?