Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To najlepszy ogródek gastronomiczny. Rademenes przy Piotrkowskiej [ZDJĘCIA]

Michał Meksa
Można tam zjeść wiele rodzajów pysznej pizzy, skorzystać z bogatego wyboru piw i drinków. To dobre miejsce na spotkania z przyjaciółmi lub randki z ukochanymi. Wszystko to na Piotrkowskiej 83 w samym sercu miasta. Rademenes, zwycięzca naszego plebiscytu na najlepszy ogródek gastronomiczny województwa łódzkiego, to świetne miejsce do spędzenia wolnego czasu.

Walka w naszym plebiscycie trwała do samego końca. Rademenes wygrał w ostatniej chwili, wyprzedzając swojego rywala jednym głosem. - Spodziewałem się tego - przyznaje Adam Kubicki, właściciel lokalu. - Przewidziałem, że najgorętsza będzie końcówka plebiscytu.

Pomocnik kota

Pan Adam namawiał swoich klientów do głosowania. - Informacja o tym wisiała na drewnianym kocie, ozdabiającym lokal - mówi.

Koty są motywem przewodnim w całym lokalu. Nawet sama nazwa nawiązuje do kota będącego bohaterem serialu "Siedem życzeń". Adam Kubicki przyznaje, że jest wielkim miłośnikiem tych zwierząt. - Jakiś czas temu miałem dwa koty - wspomina. - Teraz mam już tylko jednego. Na imię ma... Rademenes.

Kot przybłąkał się do lokalu trzy lata temu. - Był w fatalnej kondycji - opowiada właściciel lokalu. - Jednak udało nam się doprowadzić go do dobrej formy. Teraz można powiedzieć, że to on jest tu szefem. Ja tylko mu pomagam.

Ogród inny niż wszystkie

Ogródek lokalu to powód do szczególnej dumy i oczko w głowie pana Adama. - Powstawał w czasie, gdy na Piotrkowskiej było 8 lub 9 takich samych ogródków - mówi właściciel. - Właściciele innych lokali podpisują kontrakty z koncernami piwowarskimi. Dzięki temu za darmo dostają sprzęt, m.in. do budowy ogrodu.

Pan Adam chciał się wyróżniać. Dlatego zlecił zaprojektowanie swojego ogródka łódzkiej firmie. Postawił go też na swój koszt. To był strzał w dziesiątkę. Ogródek Rademenesa szybko zaczął przyciągać klientów i wygrywać konkursy. Jak pokazały wyniki naszego plebiscytu, jest tak do dzisiaj.

Klasę widać w piwie

Niepodpisanie przez pana Adama "cyrografu" z koncernem widać nie tylko po wyglądzie jego ogródka. - Lokale, które dostają sprzęt od koncernów, są zobowiązane mieć w ofercie tylko ich piwa - tłumaczy. - Dlatego właśnie w większości pubów na Piotrkowskiej ciągle powtarzają się te same marki.

Ponieważ Rademenes nie jest zależny od żadnego molocha, oferta lokalu jest bardzo atrakcyjna dla piwoszy. - Mamy ponad 40 różnych rodzajów piwa - mówi Adam Kubicki.

Każdy spragniony dobrego trunku gość lokalu bez problemu znajdzie w Rademenesie coś dla siebie. - Sprzedajemy piwa czeskie i niemieckie - opowiada właściciel lokalu. - Ale główny nacisk kładziemy na piwa z polskich browarów regionalnych. Stawiamy na ambitne browary, które oferują swoim klientom produkt wysokiej jakości.

Jednak nawet miłośnicy browarów koncernowych mają możliwość skosztowania swoich ulubionych marek. Poza piwem klienci mogą napić się też jednego z wielu drinków, dostępnych w ofercie lokalu. Drinki takie, jak Zielona Wołga, Fancy Campari czy Adam & Eve, zadowolą każdego wielbiciela mocniejszych trunków.

Można poczuć się dobrze

Jednak w Rademenesie nie tylko ugasimy pragnienie. - Trudno było nam wygospodarować miejsce na kuchnię - wspomina początki działalności lokalu Adam Kubicki. - Jednak udało się. Dzięki temu goście mogą skosztować dziś pizzy i dań z mięsa.

Kim są klienci lokalu? Pan Adam zna imiona wielu z nich, w końcu prowadzi swój lokal już od czternastu lat. Często z nimi rozmawia i doszedł dzięki temu do wniosku, że nie ma znaczenia to, czym się zajmują i w jakim są wieku. - Nieważne, czy bywalec Rademenesa jest studentem, czy biznesmenem - wyjaśnia. - W Rademenesie dobrze może poczuć się nawet licealista, pod warunkiem że jest pełnoletni. Jednak nie wszystkim musi pasować nasz klimat: spokojna muzyka, która dość dawno zeszła już z list przebojów. Zasada jest jedna. Klienci naszego lokalu to ludzie, którzy coś sobą reprezentują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki