Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tokio 2020. Patryk Dobek po awansie do finału biegu na 800 m: Mam oczekiwania, ale nie są wygórowane

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Patryk Dobek
Patryk Dobek Pawel Relikowski / Polska Press
Patryk Dobek w znakomitym stylu awansował do finału biegu na 800 m podczas igrzysk w Tokio. Odpadł z kolei Mateusz Borkowski.

O środowym finale biegu na 800 m (godz. 14.05 czasu polskiego) może myśleć już Patryk Dobek. Typowany przez wielu na czarnego konia tej konkurencji Polak w niedzielę wygrał swój półfinał z czasem 1.44,60, i to w spektakularnym stylu. Na ostatnich metrach wyprzedził przy krawężniku czterech rywali.

ZOBACZ TEŻ:

- Dla mnie to był standardowy bieg. Pojawiło się sporo nerwów, każdy chciał wejść do finału. Fajnie, że się udało. Przed środą mam oczekiwania, trener też. Ale nie są specjalnie wygórowane - przyznał 27-letni Dobek, który podczas igrzysk został ojcem.

- Eliminacje kosztowały mnie bardzo dużo. Źle rozegrałem tamten bieg taktycznie. Niepotrzebnie wyszedłem na prowadzenie, za mocno pobiegłem też drugie 100 metrów. Ale człowiek uczy się na błędach. Tym razem trener mnie ustawił i wszystko się udało - dodał zawodnik, który do tej pory biegał na... 400 m przez płotki.

ZOBACZ TEŻ:

Ostatnie miejsce w swoim półfinale zajął Mateusz Borkowski (1.46,54) i oczywiście odpadł z rywalizacji o medale.

- Oczekiwania były zupełnie inne. Był apetyt na finał i rekord życiowy. Bardzo mi przykro, że nie wyszło. Sam nie wiem, co się stało. Wczoraj czułem się fantastycznie, dziś podczas biegu byłem zupełnie innym człowiekiem. Zupełnie nie miałem siły w końcówce - skomentował Borkowski.

Tomasz Dębek, Tokio
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Trwa głosowanie...

Ile medali zdobędą Polacy na igrzyskach w Tokio?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

Piękna i ze złotym sercem. Dziennikarka meksykańskiego oddziału telewizji Fox Sports (i podobno była dziewczyna Ronaldinho) Erica Fernandez kocha nie tylko sport, ale też zwierzęta. Kolumbijka założyła fundację pomagającą psom, namawia też osoby śledzące ją na Instagramie (ponad 725 tys.) do adopcji. Robi to m.in. przez... swoje skąpo ubrane zdjęcia ze zwierzakami oczekującymi na nowy dom. Trudno przejść obok nich obojętnie.Uruchom i przeglądaj galerię klikając ikonę "NASTĘPNE >", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu

Seksowna dziennikarka sportowa Erika Fernandez rozebrała się...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki