1/17
Tomasz Dworczyk z Koluszek właśnie skończył 35 lat. I nie...
fot. Podróż za Milion Zdjęć

Tomasz Dworczyk z Koluszek właśnie skończył 35 lat. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że ostatnie 5 spędził… w podróży.

Czytaj, zobacz ZDJĘCIA na kolejnych slajdach >>>

2/17
- Zacząłem w Tajlandii, dokąd pojechałem na swoje 30....
fot. Podróż za Milion Zdjęć

- Zacząłem w Tajlandii, dokąd pojechałem na swoje 30. urodziny, i od tamtej chwili nie mogę przestać podróżować - śmieje się Tomek. - W ciągu tych 5 lat zwiedziłem oraz zamieszkałem w kolejno: Dubaju, Tajlandii, Kambodży, Malezji, Singapurze, Indonezji, Brunei, Australii, na Filipinach i Tajwanie, w Chinach, Macau, Hong Kongu i Katarze.

- Do Tanzanii trafiłem przez przypadek - opowiada. - Pracowałem w Wietnamie jako nauczyciel angielskiego w przedszkolu, żeby zebrać pieniądze na wyjazd do Ameryki Południowej. Nagle zaczęła się pandemia, a rząd Wietnamu poprosił, żeby nie wyjeżdżać, bo potrzebują nauczycieli.

Czytaj, zobacz ZDJĘCIA na kolejnych slajdach >>>

3/17
Tomasz został więc na kolejne 4 tygodnie w przekonaniu, że...
fot. Podróż za Milion Zdjęć

Tomasz został więc na kolejne 4 tygodnie w przekonaniu, że szkoły niebawem zostaną otwarte.

- Nagle z dnia na dzień podano komunikat, żeby opuścić Wietnam, bo pandemia rozpętała się już na całego - mówi podróżnik. - Nie mogłem już wrócić do Polski, bo granice Europy zostały zamknięte. Nie mogłem też zostać w Azji, bo nie przyjmowała turystów. Otwarte pozostawały jeszcze Brazylia, Meksyk i Australia. I tak trafiłem do Australii, w dodatku bez oszczędności, które pochłonęła cena biletu. Musiałem znaleźć pracę.

- W czasie lockdownu działały jedynie place budowy, więc zatrudniłem się jako pomocnik murarza, potem dekarza... i tak łapałem się każdego zajęcia, byle przetrwać i odłożyć na dalsze podróże - wspomina Tomasz. - Dopiero pół roku później Australia poluzowała obostrzenia i mogłem wyjechać.

Czytaj, zobacz ZDJĘCIA na kolejnych slajdach >>>

4/17
Kiedy koluszkowianin dowiedział się, że Tanzania ma otwarte...
fot. Podróż za Milion Zdjęć

Kiedy koluszkowianin dowiedział się, że Tanzania ma otwarte granice, od razu kupił bilet lotniczy.

- Wysłałem swoje CV oraz portfolio (jestem fotografem) do 300 hoteli na Zanzibarze - mówi 35-latek. - W liście motywacyjnym dodałem, że nie chcę wypłaty, tylko nocleg i wyżywienie, a w zamian będę robił zdjęcia reklamowe i filmy promujące hotel.

Pieniądze były Tomkowi potrzebne jedynie po to, żeby móc kupować bilety i wizy.
- Z 300 hoteli otrzymałem trzy zaproszenia do współpracy - wspomina koluszkowianin. - Na Zanzibarze wylądowałem, mając 80 dolarów, bo wszystkie oszczędności zainwestowałem w nowy aparat, kamerę i drona (Tomasz podczas swoich peregrynacji realizuje autorski projekt „Podróż Za Milion Zdjęć”, który również pomaga mu w zbieraniu środków na wyjazdy).

Czytaj, zobacz ZDJĘCIA na kolejnych slajdach >>>

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

Warta - Widzew. Rafał Gikiewicz to najlepszy bramkarz w PKO Ekstraklasie

Warta - Widzew. Rafał Gikiewicz to najlepszy bramkarz w PKO Ekstraklasie

Jedenaście siatkarek Grot Budowlanych Łódź. Najmniej zmian w całej Tauron Lidze

Jedenaście siatkarek Grot Budowlanych Łódź. Najmniej zmian w całej Tauron Lidze

Zobacz również

Sąsiedzi znaleźli zwłoki matki i dwójki małych dzieci

Sąsiedzi znaleźli zwłoki matki i dwójki małych dzieci

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski