Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Hajto wydaje autobiografię. Rozlicza się w niej z tragicznym wypadkiem samochodowym - "byłem zdruzgotany"

AIP
Bartek Syta
Już 12 listopada światło dzienne ujrzy autobiografia Tomasza Hajty. Były reprezentant Polski, a obecnie ekspert Polsatu Sport nie gryzł się w język podczas tworzenia książki. Cezaremu Kowalskiemu opowiedział m.in. o spowodowanym wypadku, w którym zginęła starsza kobieta. - Długo nie mogłem się po tym podnieść psychicznie - mówi.

Po latach Hajto wrócił do dramatycznej historii z 2007 roku. Były piłkarz Schalke śmiertelnie potrącił 74-letnią kobietę. Był trzeźwy. Policja stwierdziła, że przyczyną wypadku był brak ostrożności kierowcy. Hajto otrzymał karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery, zapłacił grzywnę i miał zakaz prowadzenia auta przez rok.

- Długo nie mogłem się po tym podnieść psychicznie - byłem zdruzgotany, nie potrafiłem znaleźć sobie miejsca. Nie jestem człowiekiem ze skały, pękłem, nie mogłem się otrząsnąć. Przelatywały mi przez głowę różne myśli, również taka, żeby ze sobą skończyć - wspomina Hajto w książce. "Ostatnie rozdanie" – tak nazywa się autobiografia Hajty, napisana i zredagowana przez Cezarego Kowalskiego z Polsatu Sport.

Hajto nie gra w piłkę od 2010 r. Schalke 04 Gelsenkirchen, Duisburga, Górnika Zabrze i ŁKS Łódź. W reprezentacji Polski zaliczył 62 spotkania, był uczestnikiem mistrzostw świata w Korei i Japonii w 2002 r. Obecnie jest ekspertem Polsatu Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tomasz Hajto wydaje autobiografię. Rozlicza się w niej z tragicznym wypadkiem samochodowym - "byłem zdruzgotany" - Portal i.pl

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki