18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Kacprzak: In vitro to gest solidarności

Jolanta Baranowska
Tomasz Kacprzak
Tomasz Kacprzak Krzysztof Szymczak/archiwum
Z Tomaszem Kacprzakiem, przewodniczącym Rady Miejskiej w Łodzi, rozmawia Jolanta Baranowska.

Pojawiają się opinie, że zaprezentowany przez grupę Młodych Demokratów projekt dofinansowywania zabiegów in vitro z miejskiego budżetu to po prostu element kampanii PO.
Trwa dyskusja nad dofinansowywaniem in vitro. Samorządy w Polsce - Częstochowa czy Szczecin - angażują się w ten projekt również finansowo. Temat jest dziś bardzo żywy. A my po prostu nie chcieliśmy czekać na ogłoszenie projektu rządowego. Zawsze byłem za tym, by takie zabiegi dofinansowywać z budżetu państwa. Ale miasto też nie zbiednieje, jeśli przeznaczy na ten cel milion złotych ze swojej puli. A taką kwotę mogłaby dawać rocznie Łódź.

To samo mówił pod koniec 2011 roku łódzki SLD. Proponowali, by przeznaczyć 150 tys. zł w budżecie Łodzi na zabiegi in vitro dla 30-40 par. Ale ich projekt został odrzucony. Program PO jest lepszy?
Jest lepszy, bo my stworzyliśmy całościowy projekt. A Sojusz zgłosił ideę. Skądinąd słuszną, ale tylko ideę. A my w każdej chwili możemy rozmawiać o konkretach: że jest to propozycja dla par, a nie małżeństw, że obejmuje kobiety do 37 roku życia, że rodziny nie mogą mieć za sobą trzech nieudanych prób takiego zapłodnienia etcetera. SLD ogłosił swój pomysł tuż przed przyjęciem budżetu na 2012 rok. Było zbyt późno, by go wtedy dopracować.

A wy chcecie, żeby wasz projekt ruszył w 2013 roku, w środku roku budżetowego.
Chcielibyśmy, ale mamy też świadomość, że pełną parą ruszy dopiero w 2014 roku. A prezydent będzie już wiedziała, by w budżecie na 2014 rok zagwarantować odpowiednią kwotę na ten cel. Chcemy dać też ludziom sygnał, by byli gotowi do przejścia procedur kwalifikujących ich do tego zabiegu.

Prezydent Łodzi zna ten projekt?
Rozmawialiśmy o nim. Pani prezydent jest otwarta na dyskusję.

Powiedzmy, że Hanna Zdanowska wpisuje milion złotych do projektu budżetu. Pozostaje jeszcze dyskusja w radzie miejskiej. Nawet zakładając, że PO ma w niej większość i pieniądze trafią na in vitro - może nie obejść się bez uwag ze strony PiS. Wystarczy przypomnieć jaką dyskusję wywołało finansowanie zajęć wychowania seksualnego w szkołach z miejskiego budżetu.
Mam świadomość, że ten temat może wywoływać wiele emocji. Ale liczę na merytoryczną dyskusję, jak można pomóc rodzinom, by miały dzieci.

Pomóc 250 parom w ciągu roku. Problemu demografii to nie poprawi.
Nie twierdzę, że radykalnie poprawi. Ale części par borykających się z problemem bezpłodności możemy pomóc. Niech to będzie element naszej solidarności. Dopłacamy po 1.000 zł do miejsca w żłobku, finansujemy leczenie próchnicy dla nastolatków czy szczepienia na grypę dla seniorów. Czasem to niewielkie kwoty, ale jesteśmy społecznością i jeśli możemy pomóc - pomagajmy. Dofinansowanie do in vitro to nie metoda na odwrócenie trendów w demografii, ale zwykły, humanitarny gest.

Proponujecie 2 tys. zł dofinansowania do jednego zabiegu. A w sumie 6 tys. zł do trzech zabiegów. Biorąc pod uwagę, że zabieg kosztuje 10-12 tysięcy złotych to zaledwie ułamek kwoty.
Sam zabieg kosztuje od 7,5 do 10 tys. zł. Do tego dochodzi leczenie przed zabiegiem. Dotacja w kwocie 2 tys. zł do zabiegu pozwoliłaby pomóc jak najszerszej liczbie osób. Ale jeśli będzie wola w radzie, by przeznaczyć na ten cel większą kwotę i dofinansowywać 50, a nawet 100 proc. procedury - to ja nie mam nic przeciwko temu. Ale myślę, że nie stać nas na to.

Zna Pan pary, które próbowały in vitro lub mają dziecko dzięki temu?
Znam wiele par, które mają problemy z posiadaniem dziecka. Szacuje się, że problemy z płodnością ma nawet 10- 15 procent rodzin. Z tego 7 do 15 procent z nich mogłoby pomóc in vitro. A dla wielu z nich barierą nie do przeskoczenia jest cena zabiegu. Zapożyczają się, by mieć dziecko. I im chcemy pomóc. Nie tylko małżeństwom, ale parom. Według prawa rodzina i małżeństwo to dwie odrębne instytucje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki