Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Trela wiceprzewodniczącym SLD, Dariusz Joński za burtą

Marcin Darda
Marcin Darda
Tomasz Trela, szef łódzkiego SLD, został jednym z zastępców nowego szefa SLD. W zarządzie partii nie ma już Dariusza Jońskiego.

Na sobotnim kongresie w drugiej turze wyborów na przewodniczącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej delegaci wybierali między Włodzimierzem Czarzastym a Jerzym Wenderlichem. Ten pierwszy wygrał 428 do 305.

Łódzka delegacja liczyła 64 osoby, w tym 18 z Łodzi. Wiadomo, że delegaci z Łodzi poparli Czarzastego. Taką uchwałę przegłosowano kilka dni przed kongresem, głównie dlatego, że Czarzasty zebrał najwięcej głosów w pierwszej turze wśród łodzian. Taka deklaracja o poparciu Czarzastego pewnie pomogła w wyborze Tomasza Treli, wiceprezydenta Łodzi, na jednego z wiceprzewodniczących partii.

Wbrew pogłoskom przed kongresem, nie został zgłoszony na wiceprzewodniczącego były sieradzki poseł Cezary Olejniczak. Podobno sam zrezygnował ze startu mimo - jak się mówi w SLD - nalegań Czarzastego.

Włodzimierz Czarzasty: Nie dajcie sobie wmówić, że SLD jest niepotrzebny

Generalnie zarząd SLD ma liczyć 35 osób, wiceprzewodniczących razem z Trelą jest na razie dziewięcioro, a jeszcze dwójka ma być dobrana później. W Łodzi mówi się, że te dwa miejsca mogą otrzymać łodzianie, prawdopodobnie chodzi o niektórych radnych z klubu SLD w Łodzi, a co najmniej jedno z dwóch miejsc dla łodzianina ma być pewne.

W nastroju radykalnie odmiennym od Tomasza Treli wrócił z kongresu Dariusz Joński. Były łódzki poseł odszedł z władz SLD wraz z Leszkiem Millerem, a był również wiceprzewodniczącym. Nie należy do ulubieńców Czarzastego, który wie, że Joński liczył na zwycięstwo Wenderlicha. I m.in. dlatego z SLD dobiegają opinie, że niebawem Joński straci funkcję rzecznika partii. A gdyby tak się stało, straci zainteresowanie części ogólnopolskich mediów.

Poza tym w lutym rusza machina wyborcza partii w terenie: od kół przez zarządy dzielnicowe w marcu, miasta w kwietniu i województwa w maju. Joński, wciąż szef zarządu wojewódzkiego SLD, tę funkcję prawdopodobnie straci na rzecz kogoś wcześniej namaszczonego przez Tomasza Trelę, który wystartuje na przewodniczącego w mieście. Nie będzie się ubiegał o przywództwo w regionie, ale chce mieć nad nim kontrolę.

Przewidywany jest też scenariusz z ewentualną rezygnacją Jońskiego. Nowym przewodniczącym województwa ma być ktoś bliski Treli. Jak słyszymy, ktoś w miarę charyzmatyczny i z charakterem, bo bez posłów i samorządów (poza Łodzią SLD został mocno przetrzebiony w ostatnich wyborach samorządowych) bardzo ciężko prowadzi się partię. Gdyby taka strategia utrzymała się do wyborów, to znów jest prawdopodne, że może być to ktoś z łódzkiego klubu radnych SLD.

Po wyborach szefa SLD Dariusz Joński może stracić wpływy. Kto na tym skorzysta?

Sytuacja w łódzkim SLD zmienia się również o tyle, że teraz to Trela i jego ludzie mają dostęp do centrali partii, a wcześniej to była domena Jońskiego. To istotne, bo partia ma miliony subwencji, a otoczeniu Treli zależy na tzw. funduszu eksperckim, z którego można finansować badania i przygotowywać się do wyborów samorządowych. Łódź to jedno z niewielu miast, gdzie SLD jest w koalicji rządzącej.

Jeszcze w 2010 roku, podczas referendum, Trela był człowiekiem Jońskiego. Teraz jest prawdopodobne, że pozbędzie się Jońskiego tak, jak ten pozbył się swojego poprzednika w roli szefa SLD w Łódzkiem, Krzysztofa Makowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki