POSEŁ TOMASZ ZIMOCH ODCHODZI Z KLUBU KOALICJI OBYWATELSKIEJ
Zimoch o swej decyzji poinformował w social mediach w dość obszernym oświadczeniu.
Fair Play. Zawsze szczególnie ceniłem to w sporcie. Chcę cenić to i polityce. Dlatego, by być fair wobec WYBORCÓW, podjąłem dzisiaj decyzję o opuszczeniu klubu parlamentarnego – Koalicja Obywatelska. Pismo w tej sprawie złożyłem osobiście w siedzibie Klubu, poinformowałem także Marszałek Sejmu. Koalicję Obywatelską uważałem za świetny politycznie pomysł.
Podjąłem dzisiaj decyzję o opuszczeniu klubu parlamentarnego – Koalicja Obywatelska - pisze poseł Tomasz Zimoch w oświadczeniu w mediach społecznościowych.
Przystałem na propozycję startowania w wyborach z przekonaniem, że poszerzony zostanie elektorat, dzięki czemu powstanie nadzieja na zmiany w Polsce. Zawsze będę pamiętał o świetnych rozmowach na ten temat z Grzegorzem Schetyną. Można pewnie zarzucać mu wiele, ale to osoba z wizją, politycznym celem. Koalicja miała być szerokim ruchem, także obywatelskim. Od pewnego czasu odnosiłem wrażenie, że koalicja staje się partyjnym ramieniem w sejmie. Dlatego zdecydowałem się na opuszczenie klubu.
Platforma Obywatelska zapewne słusznie chce walczyć głównie o swój, od lat niezmienny elektorat. Ale by wygrać konieczne jest … „coś więcej.” - brzmią kluczowe fragmenty oświadczenia Zimocha.
Tomasz Zimoch trafi do Polski 2050 Szymona Hołowni?
Póki co poseł nie informuje o przejściu pod inny szyld polityczny, acz już od września 2020 r. pojawiają się w mediach nieoficjalnie informacje, że może przystąpić do Polski 2050 Szymona Hołowni.
Jeśli pan poseł rzeczywiście chce grać fair play wobec wyborców, to powinien oddać mandat - mówi Marcin Gołaszewski (KO/N), szef Rady Miejskiej w Łodzi i kandydat z sejmowej listy KO z następnym "biorącym" wynikiem. - Jak to było? "Kończ pan ten mecz, Panie Turek"? Pan Zimoch odszedł z KO po kilkunastu miesiącach kadencji, nie wytrwał nawet jednej połowy meczu
Podobnych komentarzy, iż powinien oddać mandat posła, pod wpisem Zimocha jest bez liku.
Tomasz Zimoch wszedł do Sejmu z pierwszego miejsca łódzkiej listy KO zdobywając niemal 50 tys. głosów. Urodził się w Łodzi, jest zdanym dziennikarzem i komentatorem sportowym, ale na czoło listy trafił decyzją Grzegorza Schetyny i zarządu krajowego PO. Ten wybór zaskoczył nie tylko analityków łódzkiej sceny politycznej, ale i Hannę Zdanowską, szefową regionu łódzkiego PO. Zdanowska tej decyzji nigdy nie zaakceptowała, w proteście prezydent Łodzi odeszła z krajowego sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej, podczas kampanii ostentacyjnie popierała innych kandydatów z listy, a nawet Tomasza Trelę, wówczas jej zastępcę, z konkurencyjnej listy SLD, co łódzkiej PO przyjęto ze zdumieniem.
Dziś Zdanowska ma choć wątpliwą, to jednak satysfakcję.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?